Galaxy 20 - Golden Rose
/
8 Comments
Machnęłam wam ja lakier na pazury i stanęłam przed wyzwaniem - jak, na bogów, go obfocić? Postanowiłam nawiązać do ostatnich trendów i za tło posłużyła mi szmata z SheInside*. Szmata ma taką zaletę, że założona na garb dodaje mi 10 punktów do zajebistości, więc tutaj też zda egzamin.
Galaxy oznaczone numerkiem 20 opisałabym jako piasek ze zdecydowanie nadmiarową ilością dużych cząstek brokatu, przez co staje się nieco bardziej teksturowy, niż bym sobie życzyła. Baza czarna, brokat srebrny. W świetle dziennym, bez lampy, zapowiada się całkiem apetycznie.
Tak mu się spieszy do świecenia, że aż focus wariuje.
"Och wiesz, lubię tak siedzieć na casualu i głaskać moje lakiery".
Tutaj, mniej więcej z daleka, widać, że jest w miarę fajnie. Ale zaraz zaserwuję wam brutalne lakierowe porno, na którym dokładnie widać, że Galaxy tworzy niejednolitą, chropowatą strukturę z matowym wykończeniem. Nie zaczepia o nic, niemniej jest to odrobinę mniej komfortowe w noszeniu niż inne piaski, z których już korzystałam. Co ciekawe, po zrobieniu zdjęć dodałam warstwę nabłyszczającego topa w nadziei na wyrównanie powłoki, a top się wchłonął i pazury pozostały chropowate. No taka sytuacja.
Sporą wadą według mnie jest dość kijowa wytrzymałość - powyżej widać odprysk, który zrobił mi się w mniej niż 24 h po malowaniu. Na szczęście domalowaniu odprysków nie jest wielkim wysiłkiem w przypadku takiej faktury, ale hej, mam lepsze rzeczy niż noszenie ze sobą butelki lakieru i domalowywanie ubytków.
Największą niedogodnością, jak łatwo się domyślić, jest niestety zmywanie. Od dawna nic mi opornie z paznokcia nie schodziło, więc zdecydowanie polecam bazę peel-off.
Jak oceniam dwudziestkę? Cóż, fajny, imprezowy lakier, ale laski nieprzyzwyczajone do faktur mogą się zrazić na długo ;) A wam jak się podoba?
*dałam się porwać szałowi, bo wysyłka za darmo i rabaty i wzornictwo, które woła do mnie "mamo". z 4 szmat zmieszczę się w 2 jak schudnę, jedna jest ok, a ostatnią muszę zwrócić - chyba że ktoś jest zainteresowany czarną marynarką w rozmiarze L, pardą, 38 po naszemu.
oj nie podoba mi się nic a nic. jakoś mnie te lakiery nie przekonują, dlatego też na razie żadnego nie zakupiłam.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, ale taka chropowata powłoka pewnie by mnie strasznie denerwowała. :(
OdpowiedzUsuńMi się efekt podoba :) Ale u mnie pewnie szybko by zszedł ;/
OdpowiedzUsuńniestety nie przepadam za takim efektem :/
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się.
OdpowiedzUsuńnie lubie lakierow z faktura, jednak sie nie skusze :P
OdpowiedzUsuńu kogoś mi się podoba , mnie by nie przekonał ze względu na tą powłokę ;)
OdpowiedzUsuńNo prawie nikomu się nie podoba, niesamowite :D A wg mnie to jeden z ładniejszych z całej kolekcji ;D
OdpowiedzUsuń