Sensique, 270 sweet violet
/
6 Comments
Jestem absolutnie zakochana w lakierach Sensique. Kosztują grosze i są świetnej jakości*. Looooove <3
Co prawda miałam do czynienia tylko z limitowankami, ale mam nadzieję, że regularna oferta im dorównuje.
Fiolet poniżej ma numerek 270, nazywa się Sweet Violet i bardzo go lubię, choć do szczęścia potrzeba mu 3 warstw. Tu na zdjęciach widzicie dwie.
Wykończenie wygląda na kremowe, ale ma lekki shimmer. Taki tyci-tyci.
*fajna konsystencja, dobry pędzelek, szybkie schnięcie, przyzwoita trwałość (u mnie 3-4 dni bez odprysków, ale ze startymi końcówkami), dobrze się zmywa, mon dieu, czego chcieć więcej od lakieru?
Co prawda miałam do czynienia tylko z limitowankami, ale mam nadzieję, że regularna oferta im dorównuje.
Fiolet poniżej ma numerek 270, nazywa się Sweet Violet i bardzo go lubię, choć do szczęścia potrzeba mu 3 warstw. Tu na zdjęciach widzicie dwie.
Wykończenie wygląda na kremowe, ale ma lekki shimmer. Taki tyci-tyci.
*fajna konsystencja, dobry pędzelek, szybkie schnięcie, przyzwoita trwałość (u mnie 3-4 dni bez odprysków, ale ze startymi końcówkami), dobrze się zmywa, mon dieu, czego chcieć więcej od lakieru?
mam bardzo podobny z max factora, lubię go :)
OdpowiedzUsuńbardzo mily dla oka fiolet :)
OdpowiedzUsuńja właśnie niedawno odkryłam te lakiery i też jestem zakochana :)
OdpowiedzUsuńSuper kolorek ;p
OdpowiedzUsuńWłaśnie pomalowałam nim pierwszy raz paznokcie i muszę się z Tobą zgodzić, kolor jest mega :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim ostatnio ale ostatecznie wybrałam tego zółtka.Teraz troche ząłuję bo ładny jest.
OdpowiedzUsuń