prywata, edycja kolejna
/
19 Comments
Obawiam się, że mój poprzedni szef mógł mieć rację mówiąc mi, że "powinnam poszukać sobie pracy, gdzie nie będę miała za dużo kontaktu z innymi ludźmi". Wtedy miał na myśli klientów, ale jak się okazuje, mogą to też być inni pracowicy z open space'a na 160 osób.
Poszło o światło. A raczej poczucie, czy jest go za mało, czy za dużo. I to wcale nie tyczy się własnego zakątka. Zapaliłam w moim "sektorze", przyszła inna dziunia i zgasiła, bo stwierdziła, że im, 10 metrów dalej, jest za jasno.
Znowu zapaliłam. Ona znowu zgasiła.
Zaczęłam wyglądać tak:
Przyszła jakaś koordynatorka i spytała, o co chodzi. Starałam się jakoś ogarnąć.
I tak wyglądam od pół godziny.Światło póki co nadal jest zgaszone.
Poszło o światło. A raczej poczucie, czy jest go za mało, czy za dużo. I to wcale nie tyczy się własnego zakątka. Zapaliłam w moim "sektorze", przyszła inna dziunia i zgasiła, bo stwierdziła, że im, 10 metrów dalej, jest za jasno.
Znowu zapaliłam. Ona znowu zgasiła.
Zaczęłam wyglądać tak:
Przyszła jakaś koordynatorka i spytała, o co chodzi. Starałam się jakoś ogarnąć.
I tak wyglądam od pół godziny.Światło póki co nadal jest zgaszone.
wychodząc z windy puść komentarz w stylu "wychodzę, bo się lala nieźle spierdziałaś" - nawet obelga rzucona tylko w myślach daje dziką satysfakcję wyższości :)
OdpowiedzUsuńPrzed idiotami ratuje tylko spokój. Wdech... wydech... wdech... wydech...
OdpowiedzUsuńAha! Pogadaj z pracodawcą o zwrocie kasy za zakup okularów - podobno jeśli człowiek ślęczy przy kompie 8h to mu się należy. Zwłaszcza przy słabym oświetleniu;) Koniecznie oblukaj najnowszą kolekcję oprawek Prady - jest boska:)
chyba mi się nie należy, jestem na umowie-zlecenie :<
UsuńNie ma jak to open space :D (napisala Agga z wlasnego biura z OKNEM, po latach na open space!)
OdpowiedzUsuńto ja się chyba nie doczekam..
UsuńWeź jej palnij , że tak powiem kolokwialnie ;]
OdpowiedzUsuńO cholera, współczuję typów, na jakich trafiasz.
OdpowiedzUsuńA co za - za przeproszeniem - torba jakaś z tej całej dziuni.
Sama postawiłabym na krótką rozmówkę w stylu
"Słuchaj przeszkadza mi to i to, czy mogłabym..." albo "Czy bardzo przeszkadzałoby Ci, gdybym..." obadałabym sprawę i gdyby okazało się, że jej argumenty śmierdzą kaprysem, wyperswadowałabym jej to.
cywilizowani ludzie użyliby tego sposobu, ale nie ja. zawsze się wkurzę, zanim pomyślę.
UsuńE tam, w sumie nie dziwię Ci się.
UsuńJak kurde może być komuś od żarówki ZA JASNO?????
OdpowiedzUsuńmoże jesteś dla nich mocną konkurencją i chcą cię wyeliminować- złe oświetlenie = rezygnacja z pracy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ps. walcz o swoje - twój wzrok jest najważniejszy :)
Świaaaaatło, nosisz je w sobie, świaaaatło, nie zgaśnie choćbyś chciał...
OdpowiedzUsuń:D:D:D Słomka jak zawsze dobitnie podsumuje temat :D
Usuńno ale CI jest za ciemno, niech się lala ogarnie
OdpowiedzUsuńwudocznie tamta miała taką tapete ze w zbyt jasnym swietle nie wygladala korzystnie ;-)
OdpowiedzUsuńI to jest argument! :D Mogła od tego zacząć :D
UsuńMnie też ludzie wkurzają. Wkurzają mnie tłumy i ludzka niedomyślność i takie robienie na złość dla widzi mi się. A dziunie są najgorsze ;)
OdpowiedzUsuńJa bym twojej koleżance zaproponowała okulary przeciwsłoneczne skoro taka wrażliwa
OdpowiedzUsuńAlbo wiesz, tego, fotochromy, będzie możliwość regulacji^
UsuńW dodatku będzie wyglądać jak Jaruzelski \m/