bajka o farbowaniu [bubel alert]
Na sam początek pytanie: jeśli kupujecie stale jedną farbę do włosów, to jak ją wyszukujecie? Macie zapisane, jaka firma i kolor? Brzmi całkiem rozsądnie. Ja oczywiście rozsądna nie jestem i chociaż zawsze sobie obiecuję, że "tym razem sobie zapiszę", to i
przypadek beznadziejny
Co prawda patrząc na zbiory innych blogerek pocieszam się, że nie jest ze mną bardzo źle, ale zaczynam zauważać u siebie pierwsze niepokojące symptomy. W zeszłym tygodniu miałam kupon zniżkowy do Hebe i weszłam tam tylko po to, żeby go wykorzystać
Bubel Alert: Avon, Jilian Dempsey Professional Kohl Eyeliner
Tym średnio optymistycznym postem rozpoczynam serię Bubel Alert - recenzje kosmetycznych niewypałów, na jakie niestety zdarzyło mi się trafić. Pierwszy post sponsoruje czarna kredka do oczu z Avonu. Pochodzi ona z "profesjonalnej" serii kosmetyków sygnowanych nazwiskiem Jillian Dempsey, hollywoodzkiej makijażystki. Czemu
przypominajka - BRTC Jasmine Water BB Cream
No i jest! Nareszcie! Na samiutkim końcu otworzyłam próbkę Jasmine Water z BRTC i jestem ukontentowana. Kolor w sam raz, czyli dość jasny i szary (nie wiem, co to oznacza w kosmicznej skali - jaki jest odcień mojej skóry, skoro szary
Fridge by yDe
Byłam dziś w warszawskim salonie Fridge by yDe, coby zakupić mojej mamie pomarańczowy piling* do twarzy. Każdy produkt jest ręcznie robiony w laboratorium na miejscu, opatrzony jest datą produkcji i nazwiskiem "mejkera". Coś jak Lush, ale z wyższej półki ;) Okazało
o kissboxie raz jeszcze
Trzy czwarte blogosfery psioczyło na kissboxa, ja też nie byłam zbyt entuzjastyczna, a oto efekty: pokochałam lakiery z Mollona, nabyłam pełnowymiarowy krem odżywczy z NO (idzie zima, więc intensywne nawilżanie skóry musiałam zastąpić czymś innym), a moja rodzicielka zażyczyła sobie duże
wszyscy mają jajo, mam i ja
Dobre kilka miesięcy chodziłam koło jaja. Cena Beauty Blendera była dla mnie zabójcza, więc używając uroczego określenia Małej Mi, zdecydowałam się na "wersję budget", czyli jajo z Cosmo. Funt zdrożał, więc zapłaciłam coś koło 25 zł. I dziś ochoczo przystąpiłam do
seria pytań
Czy kosmetyk może spleśnieć? Właśnie wyciągnęłam z czeluści lakierowego pudła odżywkę do paznokci, a wewnątrz butelki na ściance zauważyłam plamkę. Wygląda wypisz wymaluj jak pleśń, jaką czasem znajduje się produktach spożywczych. Jestem w szoku. Czy da się poprawić mydło? Na fali
Dzisiejsza prawda objawiona tyczy się stosowania kremów do stóp. Rano nie wyjdę bez aplikacji kremu, chociażby groziło mi to spóźnieniem do pracy, a wieczorem niezależnie od stopnia zmęczenia nie odpuszczam sobie specjalnego żelu chłodzącego. Mamma mia, kopyta mam cały czas względnie gładkie (no dobra, teraz trochę fantazjuję, nie zrogowaciały mi jeszcze w 10 dni po pilingu xddd). Radość, wielka radość.
W sumie zasiadłam przed moim pececikiem celem napisania o czymś zupełnie innym, a mianowicie o lakierze do włosów z Biosilku (reklamowany przez Hankę <3). Na samym wstępie muszę ino napisać o dwóch czynnikach, które sprawią, że moja opinia będzie niewyobrażalnie stronnicza.
Czynnik #1 czyli fakt, że moim włosom bliżej do radzieckich tajnych wynalazków* niż do tego, co inni ludzie mają na głowach. Żyją sobie własnym życiem, nie poddają się żadnym próbom stylizacji. Wpływa to na czynnik #2, czyli moją słabą znajomość produktów do układania włosów - nie używam ich, bo i tak nie ma po co. Moim największym sukcesem w tej dziedzinie jest takie wymodelowanie kudłów suszarką, żeby wywijały się tak na oko w jednym kierunku.
Czy zdążyłam wspomnieć, że te moje włosiska są proste? Im dłuższe, tym bardziej proste :D
Czasem wpadnie mi jednak do głowy szatański pomysł zrobienia sobie loczków. Mam takie marzenie, jeszcze z przedszkola, żeby mieć burzę słodkich, dziewczęcych loczków. Podejrzewam, że moja podświadomość w ten sposób walczy z traumą dzieciństwa, kiedy to moja maman obcinała mnie na klasyczny garnek.
I co wtedy robię? Biorę piankę o najmocniejszym utrwaleniu, jakie fabryka dała, nawijam sobie papiloty na noc i idę spać. Czas jest tu niezbędny, moje kudły nie skręcą się w czasie krótszym niż 6 godzin. Rano wygrzebuję papiloty i najczęściej wpadam w panikę, bo wyglądam jak kloszard. Efekty są mizerne, bo włosów jest mnóstwo, są grube, a ja jestem leń i tylko przód sobie jako tako dobrze zawijam. Więc tak: tył głowy, jeśli podda się działaniu papilotów, to tylko sobie faluje. Część tylnio-środkowa, czyli powiedzmy ta za uszami, najczęściej ma dwa skręty. Przed uszami za to mam sprężynki godne afro Lenny'ego Kravitza. I weź tu człowieku uratuj jakoś swój Bad Hair Day... Na ogół sprężynki sobie jakoś upinam, ale i tak pozostaje kwestia utrwalenia całego tego pieprznika na głowie (skoro już go sprowadziłam na ten świat, to zachowam go na jeden dzień :D).
Kiedy próbowałam dziś rano rozwiązać ten problem, wpadłam do łazienki mamy, bo u niej są wszystkie takie wynalazki. Spieszyłam się, więc złapałam pierwszą lepszą butlę, a mianowicie wspomniany przed całym tym bezsensowym wstępem, Finishing Spray Firm Hold z Biosilku.
I to był błąd.
Jako, że nie mam wprawy, to zawsze spryskuję konstrukcję na głowie z a) większej odległości niż zalecają i b) w mniejszej ilości, niż podpowiada zdrowy rozsądek. Tak zrobiłam i tym razem, a lakier poczynił mi wzorowy kask. Serio, w życiu nie miałam tak posklejanych i obciążonych kudłów, jak po tym badziewiu. Moje loczki, które powinny zamienić się samoistnie** w fale po kilku godzinach, ledwo przetrwały podróż do pracy.
Rozczarowanie tysiąc. Moje piękne, grube włosy zamieniły się w tekturę pod wpływem takiego bubla. Gdybym była bardziej wrażliwa, pewnie uroniłabym łezkę.
*radziecka myśl techniczna to nie taka zła rzecz. matka mojej przyjaciółki podrzuciła nam na sesję antyczną radziecką lokówkę. wyglądała jak wyrafinowane narzędzie tortur kgb, a moje włosy pod jej wpływem tak syczały, że temperaturę grzania oceniam na 400 stopni. był to jeden jedyny raz w moim życiu, kiedy miałam loki.
** żadne loki nie wytrzymują u mnie długo, nawet gdy je tak posklejam.
Żel ze świetlikiem i babką lancetowatą do powiek i pod oczy - czyli dłuższej nazwy nie mieli.
Myślę, że to prawdziwy sukces - dobiłam do końca opakowania mazidła pod oczy. Na ogół za bardzo mnie wkurzały i podrzucałam je cichaczem mamie. Co mówi producent? Uwaga, ciocia Olga czyta wam bajkę: "Przyczyną powstawania ”worków” pod oczami jest gromadzenie się
Przypominajka: :Lioele 3D Skin Fix
W paczce próbek, jaką nabyłam drogą kupna u jednej z blogerek, były dwa kolejne produkty Lioele, które średnio przypadły mi do gustu. Mianowicie była to baza i podkład z serii 3D Skin Fix. Podkład, o ile się nie mylę, występuje w
Yves Rocher, Woda do demakijażu oczu
Ze smuteczkiem* zużyłam dziś resztkę tego oto specyfiku na zmycie tapety z oczu. Jak to bywa z YR - podrzuciła mi to mama. Może niektórym się wydawać, że jestem niesamodzielna czy coś, ale zmywacz do tapety w mojej hierarchii jest na
Kolejna przypominajka - Lioele
Wymęczyłam kolejną próbkę BB, tym razem Lioele Triple The Solution BB Cream. Pokładałam w nim wielkie nadzieje, bo naczytałam się tyle pochlebnych opinii - jak widać, zaszkodziły podwyższając moje wymagania. Konsystencja jest bardzo rzadka, jak w typowym podkładzie, co mnie bardzo
Jak widać, jaram się niezmiernie, że znalazłam swojego św. Graala w makijażu. Mogę się teraz skupić na Graalu utwardzającym lakier na moich teflonowych pazurach na więcej niż 48 godzin.
Z rozmów wieczornych przy kolacji.
Moją rodzicielkę wzięło dziś na rozkminy: dzieciaku, jak to się dzieje, że twarz sobie smarujesz jakimś wybielaczem, ramiona i dekolt samoopalaczem, a i tak twarz jest ciemniejsza? No właśnie, ja też nie wiem.
Pharmaceris, żel nawilżający do mycia ciała - podwójnie
Jak żyję 22 lata, a od jakichś 10 zwracam uwagę na to, jakich kosmetyków używam, to nigdy nie trafiłam na żel pod prysznic, który by nawilżał. Nie mówię tu o super miękkiej skórze, ale o jakimkolwiek poczuciu nawilżenia ;) Ale zaczęłam
Eveline, Termoaktywne serum modelujące
Dobijam do końca tubki, więc można się pokusić o recenzję. Produkty wyszczuplające Eveline należą do najpopularniejszych i wcale się nie dziwię, bo przy dość niskiej cenie dają zauważalne efekty. Ale po kolei. Jak na moją wagę, to cellulitu strasznego nie mam.
geniusz z pudełka :o
Próbkę pilingu z kissboxa oddałam mamie, ale nie byłabym sobą, gdybym go mimo wszystko nie wypróbowała po entuzjastycznych reakcjach mej rodzicielki. A że taki drobny, to tym bardziej stwierdziłam "ok, pal licho retinoidy, nic się nie stanie, jak po raz pierwszy
nie ma innych tematów - czyli całuśne pudełko
Tak, poddałam się kissboxowej manii. Stosunek do zawartości mam póki co neutralny - ucieszyłam się jak debil z pięknego, różowego lakieru. Kąpieli w wannie raczej nie zażywam, więc olejek wykorzystałam prostacko do nawilżenia łydek i ramion - bardzo lubię film, jaki
Blog Archive
-
►
2014
(48)
- ► października (2)
-
►
2013
(56)
- ► października (8)
-
►
2012
(174)
- ► października (8)
-
▼
2011
(39)
-
▼
grudnia
(22)
- owszem, było ciężko ;)
- będzie ciężko
- bajka o farbowaniu [bubel alert]
- przypadek beznadziejny
- Bubel Alert: Avon, Jilian Dempsey Professional Koh...
- przypominajka - BRTC Jasmine Water BB Cream
- Fridge by yDe
- o kissboxie raz jeszcze
- wszyscy mają jajo, mam i ja
- seria pytań
- Tyle radości, mam już 5 obserwatorów <3 <3 <3
- Z serii "na starość odkryłam..."
- Żel ze świetlikiem i babką lancetowatą do powiek i...
- Przypominajka: :Lioele 3D Skin Fix
- Yves Rocher, Woda do demakijażu oczu
- Kolejna przypominajka - Lioele
- z serii "szybko o rzeczach oczywistych"
- Z rozmów wieczornych przy kolacji.
- Pharmaceris, żel nawilżający do mycia ciała - podw...
- Eveline, Termoaktywne serum modelujące
- geniusz z pudełka :o
- nie ma innych tematów - czyli całuśne pudełko
-
▼
grudnia
(22)
czytam
-
-
Warsztaty 20252 miesiące temu
-
Zapachy :: Zara Nocturnal Velvet5 miesięcy temu
-
-
CIEMNY JESIENNY LOOK1 rok temu
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Green Smoothie7 lat temu
-
O fejsbuku7 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
Chwile8 lat temu
-
-
Przegląd nowości. Pielęgnacja.8 lat temu
-
-
Gdy jeszcze tkwisz w zimie...9 lat temu
-
Czas wracać!9 lat temu
-
P2 w końcu w Polsce!9 lat temu
-
Let it glow!9 lat temu
-
MAC Studio Fix SPF159 lat temu
-
-
-
-
-
-
-
-
Biedronka: Pielęgnacja 360° cz.2.10 lat temu
-
The DIY'ers #1910 lat temu
-
-
komu zestaw Scandaleyes?10 lat temu
-
-
Porządek na półkach - zużycia11 lat temu
-
Lutowe zużycia/zakupy11 lat temu
-
-
-
-
-
-
-