Nail Tek, dzień ósmy
/
1 Comments
Hopsia! Witam was cieplutko w to piękne piątkowe popołudnie i zapraszam na dokumentację zdjęciową mojego wyzwania NT. Nie wiem o co chodzi, że na tych zdjęciach nie widać przebarwień :O a wierzcie mi, tak od połowy moje paznokcie są mocno zniszczone i żółtawe.
Tak się prezentują dziś, ósmego dnia:
Tak się prezentują dziś, ósmego dnia:
Muszę przyznać, że trwałość kolorowego lakieru jest całkiem zacna, gdy położy się dwie warstwy odżywki podkładowej. Czerwony lakier z H&M (a więc jakościowo dość cienki) wytrzymał u mnie 4 dni, w tym 2 w pracy. Dopiero wczoraj wieczorem lakier mi się poodpryskiwał z końcówek, ale wybaczam mu - miałam wczoraj dużo roboty przy pakowaniu towaru. Czy są jakieś efekty? Widzę już, że nowowyrosła płytka jest zdrowiutka i różowiutka :D Chyba się z Nail Tekiem zaprzyjaźnimy.
Kusi mnie bardzo nailtek, ale dałam szansę póki co odżywce z Evelline :)
OdpowiedzUsuń