Alessandro, Express Nail Hardener

/
0 Comments
Historia zakupu tej odżywki zaczyna się w mrocznej przeszłości, w trudnym do określenia dla mnie momencie, gdy to zniszczyłam sobie doszczętnie pazury. Serio, przez kilka miesięcy moje paznokcie były non stop pomalowane kolorowym lakierem. Od zmycia do nałożenia nowego koloru nigdy nie było dłuższej przerwy jak 2 godziny. Zawsze używałam bazy, jakichś tam odżywek-popierdółek, ale jak łatwo się domyślić, nadszedł ten moment, gdy płytka paznokcia przybrała dość dziwny kolor. Zdarzyło wam się kiedyś zedrzeć duży płatek lakieru z paznokcia? Paznokieć jest wtedy taki chropowaty.. No to u mnie było tak cały czas, choć polerowałam te moje pazury.
Po prostu dramat - jak łatwo się domyślić, był to nieszczególny widok i co robiłam? Tak, oczywiście malowałam dalej kolorem ;D Totalna głupota, zwłaszcza, że moje paznokcie z natury mają ładny kształt, są dość duże i nie musiałabym wkładać wiele wysiłku w to, żeby dobrze wyglądały. Czy muszę dodawać, że stały się cholernie łamliwe i zapuszczenie ich na więcej niż 2-3 mm poza opuszek palca w ogóle nie wchodziło w rachubę? Dobrze, że nie zrobiłam zdjęć, bo niektóre z was mogłyby zasłabnąć na ich widok ;D

W październiku zeszłego roku w końcu puknęłam się w czoło i postanowiłam coś z nimi zrobić. Naczytałam się o Nail Teku i już-już miałam go kupić, gdy na jednym z blogów (ale za cholerę nie pamiętam, którym) natknęłam się właśnie na recenzję rzeczonej odżywki z Alessandro. Wystarczyło mi podsumowanie, że lepszy od Nail Teka i tak jakoś mi się kliknęło na allegro. Dostałam jeszcze do niego lakier zapewniający "efekt wybielenia", ale ten efekt jest jakiś dla mnie pokrętny, jeszcze kiedyś o nim napiszę ;)

Express Nail Hardener ma pojemność 10 ml, zasada postępowania podobna jak w Nail Teku - malujemy jedną warstwę dziennie, po kilku dniach zmywamy i od nowa. Kuracja ma trwać minimum 4 tygodnie. Feler oczywiście jest taki, że ta odżywka nie może być stosowana jako lakier podkładowy, więc pożegnanie się z kolorowymi pazurkami było bardzo bolesne. Odżywka ma delikatny, mleczny kolor, który przy 2-3 warstwach  wygląda jak taka ładna baza do frencha - ja ten efekt polubiłam.  Odżywka nie wytrzymuje długo na paznokciach, u mnie się odpryskiwała 3-4 dnia, więc zmywałam ją dla świętego spokoju po 3 dniach.

Wydajność: spokojnie wystarczyło mi na 4 tygodnie, teraz wykańczam opakowanie. Niestety ostatnia 1/4 zawartości już była mocno zglucona i trudna w obsłudze.

Efekty: hm... mogę już zapuścić niezłe szpony, które się nie łamią. Widać też zmianę na płytce paznokcia - to, co mi urosło od początku listopada, wygląda na zdrowe - ale bardziej przypisuję to odstawieniu kolorowych lakierów niż tej odżywce.
Czy polecam? Jeśli ktoś potrzebuje odwyku od kolorowych lakierów, to Express Nail Hardener będzie w sam raz. Ale Nail Tek wychodzi taniej - teraz będę go testować :)

edit: o matko, zapomniałam napisać, że ten preparat zawiera formaldehyd, w związku z czym nieochronione skórki wysychają na wiór już po pierwszym użyciu :(


You may also like

Brak komentarzy:

Każdy komentarz sprawia, że gdzieś na świecie uśmiecha się panda. Ale bezczelny spam sprawia, że panda płacze. Nie smuć pandy i nie spamuj, proszę.

czytam

favikona pochodzi z nataliedee.com. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Labels

15 hair project 301 346 52 AA aknenormin alessandro algi alterra ambasada piękna anthelios antyperspirant arsenał grubasa artdeco aussie autokorekta avene avon babydream baikal herbals balea balm balm balsam do ciała balsam do ust bambino bandi bareMinerals batiste baza baza pod cienie baza pod lakier bb bb cr bb cream beauty blender beauty formulas beauty friends bebeauty beblesh balm beige nacre bell bella bamba benefit berlin berry love biały jeleń biedronka bielenda bio-essence Biochemia Urody bioderma biovax blizny blogerki blogger błędy błyszczyk boi boi-ing bourjois box box of beauty ból dupy brahmi amla braziliant brodacz brokat brow bar brwi BU bubel bubel alert buty carmex cashmere ce ce med cellulit cera mieszana cera wrażliwa cetaphil CHI chillout choisee chusteczki cienie cienie w kremie cień clinique clochee color naturals color tattoo color whisper cudeńko cycki czador ćwiczenia darmocha dax debilizm demakijaż denko depilacja dermaroller diy do it yourself dobre rzeczy douglas dove dream pure ducray dwufaza ebay edm eko kosmetyki elution essence essie estetyka etude house eveline everyday minerals eyeliner faceguard fail farbowanie farmona fekkai figs rouge filtr firmoo fitness flora floslek fluid fridge fridge by yde fructis fryzjer galaxy garnier gillette glamwear glossy box glyskincare głupie cipki głupota golden rose google google analytics gratis h&m hakuro healthy mix hebe high impact himalaya hiszpania hm holiday hot pink hydrolat idealia ikea innisfree ipl iran isa dora isadora isana jillian michaels kallos kate moss katowice kącik kulturalny kelual ds kissbox kolastyna kolorówka koloryt konkurs konturówka korekta korektor korektor pod oczy kot kraków kredka kredka do brwi kredka do oczu krem krem do rąk krem do twarzy krem matujący krem na dzień krem nawilżający krem odżywczy krem pod oczy krem z kwasami kreska kutas kwas askrobinowy kwasy la roche posay lakier lakier do paznokci lakier do ust lakier do włosów lakiery teksturowe lancome laser lasting finish lawendowa farma lekarze lierac linkedin lioele lip balm lip lock lip pen lirene lista magnetyczna loccitane lodówka loreal lovely lumene lush łuk brwiowy łupież magnes makijaż manicure manuka Mary Kay marzenie maseczka maska maska do włosów maskara masło do ciała mat matowienie max factor maybe maybelline mężczyźni micel mika mikrodermabrazja miss sporty mleczko mleczko do ciała mocak mollon morze muzeum mycie mydło mydło naturalne nadwaga nail tek nails narzekanie natura officinalis naturalne składniki naughty nautical nawilżenie neem new leaf niedoskonałości nivea nivelazione nouveau lashes nutri gold oczy oczyszczanie odchudzanie odżywianie odżywka odżywka do paznokci odżywka do włosów off festival okulary olej olej arganowy olej kokosowy olejek olejek do mycia ombre opalanie opalenizna opener organique oriflame original source orofluido paleta magnetyczna palmers paski na nos pat rub patrzałki paznokcie pączek peel-off peeling peeling do ciała peeling do twarzy perfecta pervoe reshenie pędzel pędzle pharmaceris photoderm physiogel phyto pianka do mycia piasek piaski pierre bourdieu pkp plastry na nos płyn do demakijażu płyn micelarny podkład podróż pogromcy mitów policzki pomadka pomarańczowy porażka pr praca prasowanie propolis proteiny próbki pryszcze prysznic prywata przebarwienia przechowywanie przegięcie przemoc symboliczna przygody przypominajka puder puder transparentny purederm QVS real techniques regeneracja reklamacja rene furterer retinoidy revlon rimmel rossetto rossmann rozdanie rozkmina rozstępy róż różowe ryan gosling rzęsy sally hansen samoocena samoopalacz satynowy mus do ust Schwarzkopf scrub seacret seche vite sensique sephora serum serum nawilżające sesa shaun t shea shred sińce siquens skandal skin 79 skinfood skóra skóra wrażliwa sleek słońce słowa kluczowe socjologia soraya spf starry eyed stopy stylizacja suchy szampon sun ozon sypki szaleństwo szampon szkoda gadać szminka sztuka współczesna święta tag taka sytuacja tapeta tara smith tatuaż the body shop the face shop tołpa toni&guy tonik top tortury tragedia transki trądzik triple the solution truskawka tusz do rzęs twarz ujędrnienie under twenty usta uv vichy warby parker wąs weganizm wella wibo wieloryb witamina c wizaż wizażystka włosy workout wory wódka wtf wyrównanie wyszczuplanie wyzwanie yasumi yoskine yves rocher zachwyt zakupy zapach zdjęcia zenni optical zerówki ziaja złuszczanie zmywacz zmywacz do paznokcie zużycie zwiedzanie źródła odwiedzin żel żel do brwi żel do golenia żel do twarzy żel pod prysznic żel-krem życzenia