owszem, było ciężko ;)

/
0 Comments
Nie wyszło mi oszczędzanie ani powtarzanie mantry "hej, nie potrzebujesz więcej kosmetyków". Sephora ze swoją promocją 30% to zło ;)
Miałam w planach kupienie sobie tuszu High Impact z Clinique (moja wielka miłość, kupiłam go raz w strefie bezcłowej, gdy dolar stał po 2,30 *piękne czasy*, ale normalna cena 109 zł, jaką sobie życzą w polandzie, mnie odstrasza). Akurat przy klinikowej (wiem, jak zawsze piękne spolszczenie) półce były dzikie tłumy, więc poszłam na rozpoznanie i jakoś tak mi się zawędrowało do półki Benefitu. I to był błąd.

Jakoś tak mi się ostatnio zamarzył uniwersalny rozświetlacz. Nie mam pieniędzy, żeby kupować sobie ciągle osobne kosmetyki do różnych części twarzy, cierpliwości, żeby potem tego wszystkiego po kolei używać, a już na pewno brakuje mi umiejętności :D Mam próbkę jednego pudru rozświetlającego - zamiast "glow" mam na twarzy żarówkę led. Mam jeden błyszczący bb cream - to jest zbyt dziwny jak na mnie wynalazek, muszę go jakoś dalej wysłać w świat. Pod oczy mam tylko Boi-inga, ale to jest solidna matowa szpachla.

Naczytałam się nieskończenie wiele o High Beam i tak mnie jakoś przyciągał, ale gdy dorwałam tester, to przeraziła mnie konsystencja i wynikający z niej sposób nakładania oraz kolor. Niby po roztarciu ten róż znika, ale jestem (jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi) blada w kierunku oliwki (czyli miedziane włosy) aniżeli w kierunku blondu (jeśli wiecie, o co mi chodzi). A że mam jeszcze przebarwienia potrądzikowe, to róże i czerwienie tylko je podkreślają :]
Taaak, teraz dochodzimy do właściwej części historii. Gdy już się rozczarowałam High Beamem, zdybała mnie konsultantka, a ja zaczęłam się jej wyżalać z moich rozterek ;D Oczywiście konsultantka miała dla mnie remedium, a mianowicie... Watt's up. Jest to rozświetlacz w sztyfcie o kolorze, który producent opisuje jako szampański. Cokolwiek by to nie znaczyło, grunt, że WU nie jest różowy, nie ma brokatu, tylko drobinki, które dają mityczny efekt tafli wody. Nigdy za bardzo nie kumałam, o co chodzi z tą taflą, a teraz już wiem :D
Co jest jeszcze fajne w Watt's Up oprócz bajeranckiego opakowania? Mam go co prawda jeden dzień, ale jest na tyle "wilgotny", że będzie się doskonale nadawał pod oczy (jak już je zatapetuję Boi-ingiem). I jest w cholerę uniwersalny - może być używany na całą twarz albo tylko na wybraną partię. Lekkim niewypałem jest dla mnie gąbeczka do rozcierania produktu. Jest maleńka - jej przekrój to maks 1 centymetr, a w dodatku jest twardawa i mam wrażenie, że zamiast rozcierać produkt, to go wchłania... Pożyjemy, zobaczymy.
Dobrze, że zaczęłam zarabiać, bo moja benefitowa mania się pogłębia :x





You may also like

Brak komentarzy:

Każdy komentarz sprawia, że gdzieś na świecie uśmiecha się panda. Ale bezczelny spam sprawia, że panda płacze. Nie smuć pandy i nie spamuj, proszę.

Blog Archive

czytam

favikona pochodzi z nataliedee.com. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Labels

15 hair project 301 346 52 AA aknenormin alessandro algi alterra ambasada piękna anthelios antyperspirant arsenał grubasa artdeco aussie autokorekta avene avon babydream baikal herbals balea balm balm balsam do ciała balsam do ust bambino bandi bareMinerals batiste baza baza pod cienie baza pod lakier bb bb cr bb cream beauty blender beauty formulas beauty friends bebeauty beblesh balm beige nacre bell bella bamba benefit berlin berry love biały jeleń biedronka bielenda bio-essence Biochemia Urody bioderma biovax blizny blogerki blogger błędy błyszczyk boi boi-ing bourjois box box of beauty ból dupy brahmi amla braziliant brodacz brokat brow bar brwi BU bubel bubel alert buty carmex cashmere ce ce med cellulit cera mieszana cera wrażliwa cetaphil CHI chillout choisee chusteczki cienie cienie w kremie cień clinique clochee color naturals color tattoo color whisper cudeńko cycki czador ćwiczenia darmocha dax debilizm demakijaż denko depilacja dermaroller diy do it yourself dobre rzeczy douglas dove dream pure ducray dwufaza ebay edm eko kosmetyki elution essence essie estetyka etude house eveline everyday minerals eyeliner faceguard fail farbowanie farmona fekkai figs rouge filtr firmoo fitness flora floslek fluid fridge fridge by yde fructis fryzjer galaxy garnier gillette glamwear glossy box glyskincare głupie cipki głupota golden rose google google analytics gratis h&m hakuro healthy mix hebe high impact himalaya hiszpania hm holiday hot pink hydrolat idealia ikea innisfree ipl iran isa dora isadora isana jillian michaels kallos kate moss katowice kącik kulturalny kelual ds kissbox kolastyna kolorówka koloryt konkurs konturówka korekta korektor korektor pod oczy kot kraków kredka kredka do brwi kredka do oczu krem krem do rąk krem do twarzy krem matujący krem na dzień krem nawilżający krem odżywczy krem pod oczy krem z kwasami kreska kutas kwas askrobinowy kwasy la roche posay lakier lakier do paznokci lakier do ust lakier do włosów lakiery teksturowe lancome laser lasting finish lawendowa farma lekarze lierac linkedin lioele lip balm lip lock lip pen lirene lista magnetyczna loccitane lodówka loreal lovely lumene lush łuk brwiowy łupież magnes makijaż manicure manuka Mary Kay marzenie maseczka maska maska do włosów maskara masło do ciała mat matowienie max factor maybe maybelline mężczyźni micel mika mikrodermabrazja miss sporty mleczko mleczko do ciała mocak mollon morze muzeum mycie mydło mydło naturalne nadwaga nail tek nails narzekanie natura officinalis naturalne składniki naughty nautical nawilżenie neem new leaf niedoskonałości nivea nivelazione nouveau lashes nutri gold oczy oczyszczanie odchudzanie odżywianie odżywka odżywka do paznokci odżywka do włosów off festival okulary olej olej arganowy olej kokosowy olejek olejek do mycia ombre opalanie opalenizna opener organique oriflame original source orofluido paleta magnetyczna palmers paski na nos pat rub patrzałki paznokcie pączek peel-off peeling peeling do ciała peeling do twarzy perfecta pervoe reshenie pędzel pędzle pharmaceris photoderm physiogel phyto pianka do mycia piasek piaski pierre bourdieu pkp plastry na nos płyn do demakijażu płyn micelarny podkład podróż pogromcy mitów policzki pomadka pomarańczowy porażka pr praca prasowanie propolis proteiny próbki pryszcze prysznic prywata przebarwienia przechowywanie przegięcie przemoc symboliczna przygody przypominajka puder puder transparentny purederm QVS real techniques regeneracja reklamacja rene furterer retinoidy revlon rimmel rossetto rossmann rozdanie rozkmina rozstępy róż różowe ryan gosling rzęsy sally hansen samoocena samoopalacz satynowy mus do ust Schwarzkopf scrub seacret seche vite sensique sephora serum serum nawilżające sesa shaun t shea shred sińce siquens skandal skin 79 skinfood skóra skóra wrażliwa sleek słońce słowa kluczowe socjologia soraya spf starry eyed stopy stylizacja suchy szampon sun ozon sypki szaleństwo szampon szkoda gadać szminka sztuka współczesna święta tag taka sytuacja tapeta tara smith tatuaż the body shop the face shop tołpa toni&guy tonik top tortury tragedia transki trądzik triple the solution truskawka tusz do rzęs twarz ujędrnienie under twenty usta uv vichy warby parker wąs weganizm wella wibo wieloryb witamina c wizaż wizażystka włosy workout wory wódka wtf wyrównanie wyszczuplanie wyzwanie yasumi yoskine yves rocher zachwyt zakupy zapach zdjęcia zenni optical zerówki ziaja złuszczanie zmywacz zmywacz do paznokcie zużycie zwiedzanie źródła odwiedzin żel żel do brwi żel do golenia żel do twarzy żel pod prysznic żel-krem życzenia