Yves Rocher, Woda do demakijażu oczu

/
0 Comments
Ze smuteczkiem* zużyłam dziś resztkę tego oto specyfiku na zmycie tapety z oczu. Jak to bywa z YR - podrzuciła mi to mama. Może niektórym się wydawać, że jestem niesamodzielna czy coś, ale zmywacz do tapety w mojej hierarchii jest na tyle nisko, że jego zakup spokojnie zlecam właśnie mojej rodzicielce.
Jak to znowu bywa z YR - woda ta, zwana też płynem micelarnym, mamy lans na bycie bio-eko-sreko, 22% składników pochodzi z upraw biologicznych (doskonale wiem, co to znaczy, ale w pierwszym momencie mam ochotę powiedzieć "a niby reszta to z jakich, chemicznych?), opakowanie z recyklingu i mój osobisty faworyt, czyli enigmatyczne "gama kompensująca wydzielanie CO2". Huknęłam szczerze, bo w takie bajeczki nie wierzę. Skutkiem tego oczywiście jest cena, czyli 28 zł za 125 ml produktu - ja sama bym czegoś takiego nie kupiła, bo u mnie produkty do demakijażu mają żywotność ograniczoną jak mrożone pieczywo wypiekane w hipermarketach (czyli długo nie przetrwają).
Do rzeczy: bardzo dobrze radzi sobie z zestawem cień + maskara, zacnie, kiedy dorzuci się kredkę. Problemy zaczynają się przy mocniejszych eyelinerach - ale tu akurat się nie dziwię, eyeliner w żelu z Inglota należy do tych heroicznych wytworów, co przetrwają każdy kataklizm (w związku z czym maluję się nim bardzo rzadko, bo nie mam czasem cierpliwości, żeby wieczorem jedno oko zmywać trzema płatkami, a ranem odkryć, że resztki pochowały się i tak w zmarszczkach pod oczami).

Z innych ważnych informacji - woda ta ma dość specyficzny zapach, mnie średnio przypadł do gustu, ale przecież nikt mi nie każe się nim zaciągać. Co jeszcze ważniejsze: ta woda jest niesłychanie wydajna w swojej kategorii jednofazowych zmywaczy do oczu. Chociaż może tylko tak mi się wydaje, bo dwufazowej Ziai sobie nigdy nie żałuję i obficie polewam nią płatki, jakby od tego miało zależeć moje życie.
Podsumowując: niespecjalnie grzeje mnie cena i eko-otoczka tego specyfiku, ale spełnia swoje zadanie. Jeśli mamuśka podrzuci mi kolejny, to chętnie wykorzystam, a teraz wracam do Ziai.


Szybkie wyznanie: tyle się nabiegałam za balsamami, kremami i cthulhu wiem czym jeszcze do ciała, a przez przypadek okazało się, że jedynym specyfikiem który jest w stanie utrzymać moje ciało w nawilżonych ryzach to oliwka dla dzieci. Rossmanowa jest dobra, bo tania ;) Niemniej oliwka w żelu z z Johnsona stała się moim absolutnym ulubieńcem po pierwszym użyciu, chociaż nigdy nie wchłania się do końca i trzeba jej dopomóc (babydream koniec końców wchłaniał się po ok. 15 minutach).

To teraz mam czas, żeby biegać (dosłownie i w przenośni) za kremami chłodząco-relaksującymi do stóp. 8 godzin pracy na stojąco dewastuje mnie pod każdym względem (ból nóg dochodzi do bioder, nie wiem jak to dokładnie opisać), a mam rodzinne skłonności do żylaków, więc chyba czas się zacząć zabezpieczać :o




*uwielbiam to zdrobnienie, jest takie czułe i ironiczne zarazem.


You may also like

Brak komentarzy:

Każdy komentarz sprawia, że gdzieś na świecie uśmiecha się panda. Ale bezczelny spam sprawia, że panda płacze. Nie smuć pandy i nie spamuj, proszę.

Blog Archive

czytam

favikona pochodzi z nataliedee.com. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Labels

15 hair project 301 346 52 AA aknenormin alessandro algi alterra ambasada piękna anthelios antyperspirant arsenał grubasa artdeco aussie autokorekta avene avon babydream baikal herbals balea balm balm balsam do ciała balsam do ust bambino bandi bareMinerals batiste baza baza pod cienie baza pod lakier bb bb cr bb cream beauty blender beauty formulas beauty friends bebeauty beblesh balm beige nacre bell bella bamba benefit berlin berry love biały jeleń biedronka bielenda bio-essence Biochemia Urody bioderma biovax blizny blogerki blogger błędy błyszczyk boi boi-ing bourjois box box of beauty ból dupy brahmi amla braziliant brodacz brokat brow bar brwi BU bubel bubel alert buty carmex cashmere ce ce med cellulit cera mieszana cera wrażliwa cetaphil CHI chillout choisee chusteczki cienie cienie w kremie cień clinique clochee color naturals color tattoo color whisper cudeńko cycki czador ćwiczenia darmocha dax debilizm demakijaż denko depilacja dermaroller diy do it yourself dobre rzeczy douglas dove dream pure ducray dwufaza ebay edm eko kosmetyki elution essence essie estetyka etude house eveline everyday minerals eyeliner faceguard fail farbowanie farmona fekkai figs rouge filtr firmoo fitness flora floslek fluid fridge fridge by yde fructis fryzjer galaxy garnier gillette glamwear glossy box glyskincare głupie cipki głupota golden rose google google analytics gratis h&m hakuro healthy mix hebe high impact himalaya hiszpania hm holiday hot pink hydrolat idealia ikea innisfree ipl iran isa dora isadora isana jillian michaels kallos kate moss katowice kącik kulturalny kelual ds kissbox kolastyna kolorówka koloryt konkurs konturówka korekta korektor korektor pod oczy kot kraków kredka kredka do brwi kredka do oczu krem krem do rąk krem do twarzy krem matujący krem na dzień krem nawilżający krem odżywczy krem pod oczy krem z kwasami kreska kutas kwas askrobinowy kwasy la roche posay lakier lakier do paznokci lakier do ust lakier do włosów lakiery teksturowe lancome laser lasting finish lawendowa farma lekarze lierac linkedin lioele lip balm lip lock lip pen lirene lista magnetyczna loccitane lodówka loreal lovely lumene lush łuk brwiowy łupież magnes makijaż manicure manuka Mary Kay marzenie maseczka maska maska do włosów maskara masło do ciała mat matowienie max factor maybe maybelline mężczyźni micel mika mikrodermabrazja miss sporty mleczko mleczko do ciała mocak mollon morze muzeum mycie mydło mydło naturalne nadwaga nail tek nails narzekanie natura officinalis naturalne składniki naughty nautical nawilżenie neem new leaf niedoskonałości nivea nivelazione nouveau lashes nutri gold oczy oczyszczanie odchudzanie odżywianie odżywka odżywka do paznokci odżywka do włosów off festival okulary olej olej arganowy olej kokosowy olejek olejek do mycia ombre opalanie opalenizna opener organique oriflame original source orofluido paleta magnetyczna palmers paski na nos pat rub patrzałki paznokcie pączek peel-off peeling peeling do ciała peeling do twarzy perfecta pervoe reshenie pędzel pędzle pharmaceris photoderm physiogel phyto pianka do mycia piasek piaski pierre bourdieu pkp plastry na nos płyn do demakijażu płyn micelarny podkład podróż pogromcy mitów policzki pomadka pomarańczowy porażka pr praca prasowanie propolis proteiny próbki pryszcze prysznic prywata przebarwienia przechowywanie przegięcie przemoc symboliczna przygody przypominajka puder puder transparentny purederm QVS real techniques regeneracja reklamacja rene furterer retinoidy revlon rimmel rossetto rossmann rozdanie rozkmina rozstępy róż różowe ryan gosling rzęsy sally hansen samoocena samoopalacz satynowy mus do ust Schwarzkopf scrub seacret seche vite sensique sephora serum serum nawilżające sesa shaun t shea shred sińce siquens skandal skin 79 skinfood skóra skóra wrażliwa sleek słońce słowa kluczowe socjologia soraya spf starry eyed stopy stylizacja suchy szampon sun ozon sypki szaleństwo szampon szkoda gadać szminka sztuka współczesna święta tag taka sytuacja tapeta tara smith tatuaż the body shop the face shop tołpa toni&guy tonik top tortury tragedia transki trądzik triple the solution truskawka tusz do rzęs twarz ujędrnienie under twenty usta uv vichy warby parker wąs weganizm wella wibo wieloryb witamina c wizaż wizażystka włosy workout wory wódka wtf wyrównanie wyszczuplanie wyzwanie yasumi yoskine yves rocher zachwyt zakupy zapach zdjęcia zenni optical zerówki ziaja złuszczanie zmywacz zmywacz do paznokcie zużycie zwiedzanie źródła odwiedzin żel żel do brwi żel do golenia żel do twarzy żel pod prysznic żel-krem życzenia