o małych przyjemnościach
/
10 Comments
To chyba pierwszy post w nowym roku. Nie wypada pominąć życzeń - a więc życzę wam, żebyście miały zdrowe zatoki, wasze obowiązki w pracy nie zmieniały się diametralnie w tydzień po podpisaniu umowy i żebyście cieszyły się z małych rzeczy (tak, przy okazji streściłam dosadnie, co się działo lub nie działo <np. moje zatoki i katar, którego nic nie było w stanie zatrzymać przez 3 tygodnie> ostatnio u mnie).
Moja pierwsza mała radość tegoroczna wygląda tak:
Po rozebraniu z kartonika prezentuje się tak:
A po otworzeniu takie śliczności wyskakują (pamiętajcie, że to tylko zdjęcia z komórki, więc kolory są inne).
Nie mogę oczywiście pominąć faktu, że Respecta kliknęłam mimowolnie dla tych trzech kolorów:
..czyli dla szalonych dwóch pomarańczy i przecudownej grafitowej, metalicznej szarości. I chyba po raz pierwszy widzę, żeby Sleeka dało się podzielić równo na trzy czwóreczki, które mogłyby sobie samodzielnie i autonomicznie od siebie bytować.
Jak paleta, no to i nowe pędzelki - jestem monotematyczna w tym zakresie i do rodzinki dołączyły dwa kolejne Hakuro, tym razem puchacz H77 i precyzyjny maluszek H76. Marka generalnie podbiła moje serce - polski producent, świetna jakość i ceny, które nie zwalają z nóg. Paradoksalnie na korzyść przemawia też stosunkowo niewielka kolekcja pędzli - jeden ścięty do różu, jedno "jajko", jeden ścięty do kresek..A tam, gdzie mamy kilka, czyli pudrowe/podkładowe i do cieni, łatwo jest na pierwszy rzut oka rozróżnić, co to za dziwoląg i czym się różni od innych. Gdyby cena nie stanowiła dla mnie problem (haha, marzenia :D) i mogłabym sobie pozwolić na takie Bdellium Tools, to na samym początku dostałabym kręćka od wyboru serii, a dopiero potem poszczególnych modeli. Nie wątpię, że profesjonaliści odczuwają milimetrowe różnice - przykładowo - w długości włosia w pędzelkach do kresek, ale my, zwykłe baby? Come on!
Trzymajcie się, laski.
Hehe, tęskniłam! :-)
OdpowiedzUsuńPaletka zacna, rzeczywiście. I podobno na zatoki pomaga ;-)
bardzo fajne ma kolorki ta paletka, szczególnie ta metaliczna szarość!
OdpowiedzUsuńoby Ci ta mała przyjemność wyleczy wszystkie zatoki i inne takie na długi czas;))
ładne te kolory, nasycone jak to u Sleeka :) zmaluj nam coś
OdpowiedzUsuńTeż jestem zakochana w pędzlach hakuro. Wczoraj kupiłam 74.
OdpowiedzUsuńI paletkę sleek, tylko że jedną z klasycznych :)
Fajna kolorystyka paletki :)
OdpowiedzUsuńMi się marzy sleek oh so special:)
OdpowiedzUsuńFajne kolory ma ta paleta :)
OdpowiedzUsuńCudne kolory, chociaż wolałabym więcej matów...Ze Sleeka mam obecnie OhSoSpecial i bardzo ją lubię, używam jej na okrągło :)
OdpowiedzUsuńtyż mam tą paletę i jaram się nią jak coś tam (nie umiem tych fajnych sformułowań stosować, bo nigdy ich nie pamiętam)
OdpowiedzUsuńGdzieś już to czytałam... ;P
Usuń