Essence C&G 34
/
10 Comments
Zauważyłam, że lakiery Essence z serii Colour&Go albo się kocha, albo nienawidzi. Ja należę do umiarkowanych entuzjastów: tanie to, butelka mała, jakość całkowicie zależna od bazy i topa, jak się zgluci to nie będzie żal wyrzucić... Do takiej kategorii trafia według mnie Walk Of Fame dzierżący numerek 34. Nie wiem, czy po tych ostatnich przetasowaniach jeszcze jest w ofercie.
Kupiony we wrześniu i trzymany w lodówce, niestety zdążył się ku mojemu rozczarowaniu zglucić. Nie jest to co prawda glut ostateczny, z którym już nic nie da się zrobić, niemniej już trudno jest nałożyć na pędzelek odpowiednią ilość lakieru.
Typowa jesienna bura szarość, na zdjęciach z lampą wychodzi trochę fioletu. Wykończenie tak jak lubię, kremowe aż do bólu (nie żebym nie lubiła szimerku, ale czasem mam zdziwko, gdy kupuję lakier i podejrzewam go o krem, a znajduję rzeczone drobinki).
Klasycznie dwie warstwy na nailteku, wysuszacz z Eveline (hoho, o nim to się dopiero szykuje elaborat).
Kupiony we wrześniu i trzymany w lodówce, niestety zdążył się ku mojemu rozczarowaniu zglucić. Nie jest to co prawda glut ostateczny, z którym już nic nie da się zrobić, niemniej już trudno jest nałożyć na pędzelek odpowiednią ilość lakieru.
Typowa jesienna bura szarość, na zdjęciach z lampą wychodzi trochę fioletu. Wykończenie tak jak lubię, kremowe aż do bólu (nie żebym nie lubiła szimerku, ale czasem mam zdziwko, gdy kupuję lakier i podejrzewam go o krem, a znajduję rzeczone drobinki).
Klasycznie dwie warstwy na nailteku, wysuszacz z Eveline (hoho, o nim to się dopiero szykuje elaborat).
----
Znowu zmieniłam szablon, wróciłam mniej więcej do tego, co było na początku. Chyba jest bardziej przejrzyście, jak oceniacie?
---
Ostatnio pytałam o dobry krem pod oczy. Niecierpek polecił mi Hyaluron-Filler z Eucerin i byłam bardzo bliska kupna, niemniej stwierdziłam "hej, ale on jest polecany po 30. roku życia do innych problemów" więc póki co zdecydowałam się Aquaporin (też Eucerin). Nie trzymam się ściśle tych zaleceń, że niby dopiero po trzydziestce mogę korzystać z jakichś kosmetyków, ale odczułam psychiczny dyskomfort XDD Obiecuję, jak Aquaporin się nie spisze, to rzucam się na Fillera ;) Stwierdziłam, że co jak co, ale nie mogę sobie pozwolić na skąpstwo i lenistwo w pielęgnacji okołoocznej (same już nieraz widziałyście, jakie cuda tam się dzieją). Moje podejście zaczęło się zmieniać między innymi po tym artykule i obserwacji mojej mamy.
Moja mama (która nadal nie czyta tego bloga, ale mimo to ją pozdrawiam) w czerwcu skończy 47 lat i wierzcie mi, absolutnie nie wygląda na swoje lata. Nie żeby była jak jedna z tych niestarzejących się Azjatek, ale wygląda bardziej na 40 niż 50 lat. Nigdy nie oszczędzała na pielęgnacji twarzy (zwłaszcza tej przeciwstarzeniowej) i zabawne jest to, że dziś ma większe problemy z trądzikiem niż ze zmarszczkami. Aż ją wezmę i podpytam, jakie kosmetyki dobrze wspomina, może coś wam podrzucę (wiecie, starość nie radość XD)
---
Jeśli ktoś jeszcze tego nie wie: Jack white to geniusz.
u mnie walk of fame ciągle czeka na premierę na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńOoo, czyli łączy nas nie tylko Walk of Fame, ale też stosunek do Jacka White'a. It Might Get Loud oglądałam?
OdpowiedzUsuńA mamusia to się nieźle odmłodziła ;)
no jasne, że oglądałam. Under Great White Northern Lights też było grane.
Usuńnawet 2 razy na żywo go widziałam <3
No proszę. :)
UsuńJa się ograniczyłam tylko do jednego razu, w końcu pod dom prawie podjechał.
Ale kto wie, kto wie.
moja znajoma spotkała go na plaży, gdy odsłaniano Szafę Romana. i ma z nim zdjecie.
UsuńJaka fuksiara!
UsuńJej jak mi się podobają takie kolory... A za każdym razem jak biorę taki "ziemisty" odcień to moje dłonie niemal krzyczą "NO WAY!!!" I swoją barwą mnie odpychają i aż same się pchają do pasteli i nude'ów :-P echhh ;-) Wysuszacz 3 w 1 Eveline? Oj są lepsze, mam go i jest dużo gorszy niż z Manhattanu... Ale i tańszy -coś za coś :-)
OdpowiedzUsuńNo absolutnie, trza się zakonserwować, żeby na starość ładnie wyglądać :)
OdpowiedzUsuńdlatego ja się cieszę, że mój zoraczek ma też działanie przeciwzmarszczkowe. skórę mam ładną i jędrną, oprócz tych zaskórników wrednych, których ciągle jest trochę :P
właśnie najgorzej pod oczyma... dużo mrużę oczy (baardzo zaawansowany krótkowidz), a zoracku tam nie walę, bo się boję :/ na razie tylko kremik.
Potwierdziłaś moja opinie że te lakiery są beznadziejne ;P Dwa użycia i lakieru już praktycznie nie ma.
OdpowiedzUsuń