będzie ciężko
/
4 Comments
Ostatnio byłam z siebie baaardzo dumna, że nie kupiłam kosmetyków tylko dlatego, że były w promocji - przyznaję się, czasem tak robię. W sumie często :D
Ale jak zobaczyłam, że w Sephorze jest wyprzedaż na 30%, to wymiękłam. Chodzi za mną kilka dupereli z Benefitu - no jak mam się oprzeć? Najlepszym rozwiązaniem byłoby zostać w domu, ale wszechświat mi nie pomaga - pracuję w centrum handlowym, Sephora jest piętro nad moim sklepem.
A Douglas, gdzie mam stałą zniżkę, jest TUŻ obok.
<post po raz kolejny sponsorują problemy białej dziewczyny z klasy średniej, która prawdopodobnie przepieprzy swoją pierwszą wypłatę na kosmetyki, zamiast na warunek, bo wcześniej nie chciało jej się oszczędzać kasy>
Ale jak zobaczyłam, że w Sephorze jest wyprzedaż na 30%, to wymiękłam. Chodzi za mną kilka dupereli z Benefitu - no jak mam się oprzeć? Najlepszym rozwiązaniem byłoby zostać w domu, ale wszechświat mi nie pomaga - pracuję w centrum handlowym, Sephora jest piętro nad moim sklepem.
A Douglas, gdzie mam stałą zniżkę, jest TUŻ obok.
<post po raz kolejny sponsorują problemy białej dziewczyny z klasy średniej, która prawdopodobnie przepieprzy swoją pierwszą wypłatę na kosmetyki, zamiast na warunek, bo wcześniej nie chciało jej się oszczędzać kasy>
oj biedactwo, z silną wolą czasem ciężko bywa ;)
OdpowiedzUsuńHeheh normalnie jakbym o sobie czytała :D
OdpowiedzUsuńJa uległam pokusie w Sephorze i kupiłam meteoryty.
Ale przy takiej promocji, naprawdę się opłacało!
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMallene - interes życia, aż Ci zazdroszczę :D Też o niech myślałam, ale póki co nawet przy takiej promocji cena jest dla mnie zaporowa xd
OdpowiedzUsuń