Eveline, Termoaktywne serum modelujące
/
2 Comments
Dobijam do końca tubki, więc można się pokusić o recenzję. Produkty wyszczuplające Eveline należą do najpopularniejszych i wcale się nie dziwię, bo przy dość niskiej cenie dają zauważalne efekty.
Ale po kolei.
Jak na moją wagę, to cellulitu strasznego nie mam. Przy regularnym ruchu i diecie Dukana* udało mi się pozbyć znacznej ilości pomarańczowej skórki, a w sumie moim większym problemem są rozstępy i mało jędrna skóra na udach. Przetestowałam dosłownie wszystkie produkty z Avonu i Oriflame (zarówno te tańsze i droższe), bujałam się z jakimiś kremami drogeryjnymi i nic. Z Eveline zużyłam też krem wyszczuplająco-ujędrniający, który daje efekt chłodzący, ale średnio się polubiliśmy. Latem co prawda był zbawieniem z efektu właśnie na chłodzenie, ale przyszła jesień i musieliśmy się rozstać. I tak oto sięgnęłam po termoaktywne serum modelujące talię, brzuch i pośladki z efektem rozgrzewającym.
Tuba standardowa, czerwona. Prezentuje się tak:
*dieta została zmiażdżona przez dietetyków, lekarzy i dziennikarzy, ale ja przyznam, że działa. Odżywiałam się zgodnie z zaleceniami z książki i byłam pod opieką lekarza (ważne są regularne badania krwi, bo cholesterol może podskoczyć). Wkurza mnie jednak, gdy ignoranci piszą, że Dukan opiera się na samym spożywaniu mięsa i łatwo sobie zepsuć wątrobę. Faktycznie, jak ktoś będzie odżywiał się samym czerwonym mięsem, to katastrofa murowana, ale z drugiej strony nie wariowałam i nie spożywałam wszystkiego w wersji light. Umiar, zdrowy rozsądek i nadzór lekarza dają rewelacyjne efekty :)
Ale po kolei.
Jak na moją wagę, to cellulitu strasznego nie mam. Przy regularnym ruchu i diecie Dukana* udało mi się pozbyć znacznej ilości pomarańczowej skórki, a w sumie moim większym problemem są rozstępy i mało jędrna skóra na udach. Przetestowałam dosłownie wszystkie produkty z Avonu i Oriflame (zarówno te tańsze i droższe), bujałam się z jakimiś kremami drogeryjnymi i nic. Z Eveline zużyłam też krem wyszczuplająco-ujędrniający, który daje efekt chłodzący, ale średnio się polubiliśmy. Latem co prawda był zbawieniem z efektu właśnie na chłodzenie, ale przyszła jesień i musieliśmy się rozstać. I tak oto sięgnęłam po termoaktywne serum modelujące talię, brzuch i pośladki z efektem rozgrzewającym.
Tuba standardowa, czerwona. Prezentuje się tak:
I jak na moje wymagania był to strzał w dziesiątkę. Serum ma kolor czerwony, konsystencję nie do końca ściętej galaretki i szybko się wchłania. Co do efektu rozgrzewającego, to producent trochę nie docenił serum i moim zdaniem powinien go nazwać efektem grzewczym XDD Pierwsza aplikacja dała mi poczucie jakbym usiadła gołym tyłkiem na kaloryferze (nigdy czegoś takiego nie zrobiłam, ale przeczuwam, że takie to uczucie). Dopiero później odkryłam, na czym trik polega: serum dość szybko się wchłania, więc masaż trzeba wykonać od razu, dopóki nie wyschnie. Wtedy właśnie mamy fajne rozgrzanie. Jeśli się wchłonie i wtedy pomasuje, to robi się nieprzyjemnie (zwłaszcza na pupie, bo nie da się usiąść). Moim zdaniem na tubie powinna znaleźć się informacja o takim efekcie - a może to tylko tak na mnie działa? Nie wiem :x
Do rzeczy: efekt ujędrnienia u mnie pojawił się już po drugiej aplikacji. Skóra, zwłaszcza na udach, jest napięta i jędrna. Jeśli znowu zacznę intensywnie ćwiczyć, to efekt modelowania sylwetki pewnie też da się zauważyć ;) Co do zapowiadanej "intensywnej redukcji cellulitu", to można to włożyć między bajki - bez diety i ruchu nic się nie zredukuje :]
Wydajność: u mnie ponad 3 tygodnie solidnego smarowania się rano i wieczorem - więc średnio jak na tego typu produkt. Czekam na promocję w drogeriach i pewnie kupię sobie od razu ze 3 tuby, bo lubię sobie wyjść rano z domu, gdy serum mi grzeje tyłek XDD Na większe mrozy na pewno będzie w sam raz :D
*dieta została zmiażdżona przez dietetyków, lekarzy i dziennikarzy, ale ja przyznam, że działa. Odżywiałam się zgodnie z zaleceniami z książki i byłam pod opieką lekarza (ważne są regularne badania krwi, bo cholesterol może podskoczyć). Wkurza mnie jednak, gdy ignoranci piszą, że Dukan opiera się na samym spożywaniu mięsa i łatwo sobie zepsuć wątrobę. Faktycznie, jak ktoś będzie odżywiał się samym czerwonym mięsem, to katastrofa murowana, ale z drugiej strony nie wariowałam i nie spożywałam wszystkiego w wersji light. Umiar, zdrowy rozsądek i nadzór lekarza dają rewelacyjne efekty :)
Strasznie mnie kusi ten nieszczęsny Dukan, ale z każdej strony bombardują mnie tym jakie to dla zdrowia niebezpieczne :( a że skuteczny to widziałam na własne oczy- dwie moje koleżanki z pracy na tym schudły. A ile Tobie się udało? I w jakim czasie? Mi się marzy tak z 7kg mniej...
OdpowiedzUsuńRowniez kupilam to serum i jestem w szoku.parzy strasznie jak sie posmaruje....ja dopiero 2raz smarujesie nim.i cwicze i jem zdrowo...zobaczymy co bedzie....
OdpowiedzUsuń