Isanę oddam w dobre ręce
/
6 Comments
Chodziłam koło niej, chodziłam i kupiłam w ostatnim momencie przed wycofaniem z Rossa - odżywka z olejkiem babassu.
Użyłam jej 5 razy, szału mi na głowie nie robi (może i robi jakiś mini-szałeczek, ale ja po tylu entuzjastycznych recenzjach go nie widzę) i normalnie jakoś bym ją zużyła do końca, ale wiem, że wiele z was ceni sobie tę odżywkę.
Dlatego postanowiłam ją oddać na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy do mnie napisze maila. Aha, i zgłaszający pokrywa koszty wysyłki w wysokości 5 zł.
Ile zostało w opakowaniu? Tak do tej falki między "Isana" a "hair" - rysunek poglądowy maleńki z wizażu. Czyli prawie jak nowa ;)
ps. ale pogoda kiepska, nie?
Użyłam jej 5 razy, szału mi na głowie nie robi (może i robi jakiś mini-szałeczek, ale ja po tylu entuzjastycznych recenzjach go nie widzę) i normalnie jakoś bym ją zużyła do końca, ale wiem, że wiele z was ceni sobie tę odżywkę.
Dlatego postanowiłam ją oddać na zasadzie kto pierwszy, ten lepszy do mnie napisze maila. Aha, i zgłaszający pokrywa koszty wysyłki w wysokości 5 zł.
Ile zostało w opakowaniu? Tak do tej falki między "Isana" a "hair" - rysunek poglądowy maleńki z wizażu. Czyli prawie jak nowa ;)
to ja się zgłaszam oczywiście :))
OdpowiedzUsuńEh byłam blisko :(
UsuńNie rozumiem zachwytu and tą odżywką :D
OdpowiedzUsuńkurczax:)
OdpowiedzUsuńMnie ta odżywka też nie zachwyca!
OdpowiedzUsuńŁeeee, za późno.
OdpowiedzUsuń