Perfecta, Płyn micelarny łagodzący do cery naczynkowej

/
6 Comments
Epopeja micelarna trwa w najlepsze.

Po bardzo dobrych doświadczeniach z Perfectą w wariancie "wrażliwym" padło na różową siostrę do cery naczynkowej. Naczynkowa wprawdzie nie jestem, ale wrażliwa na wszelkie czynniki zewnętrzne już tak, więc zwabiła mnie obietnica łagodzenia.

Flaszka micela designem nie powala, ale za to jest praktyczna. Klapka otwiera się bez problemów, co docenią posiadaczki długich paznokci, a dziurka dozująca produkt jest w sam raz. Oczywiście dotyczy to aplikacji na wacik uwzględniającą tylko grawitację (przechylenie butelki), ale jeśli jesteście takimi ciamajdami jak ja i naciśniecie butelkę, to możecie się srogo zdziwić, ile płynu znajdzie się na waciku, waszej ręce i pewnie jeszcze w innych miejscach, których nie planowałyście.

Co wyróżnia ten micel od innych? Zapach! Jak nietrudno się domyślić, dominuje nuta różana i to dość intensywna. Na skórze nie utrzymuje się długo, ale uprzyjemnia proces zmywania z siebie tapety - inne znane mi micele albo nie miały zapachu, albo był on znacznie mniej przyjemny.


o patrzcie, jaki mi żółciutki i straszny znak wodny wyszedł!


Przejdźmy do kwestii zasadniczej: jak zmywa? Po prostu dobrze. Na jedno mocno umalowane oko potrzebowałam dwóch wacików, z czego ten drugi był tak bardziej do doczyszczenia tuszu i kredki z podstaw rzęs (a lubią się skubane tam chować). Na twarz znowu dwa.
Co równie ważne, nie zostawia tłustej i lepkiej warstwy, a skóra faktycznie jest miło złagodzona (moje plamy i blizny potrądzikowe lubią się czerwienić po bardziej intensywnych produktach). Nie szczypie w oczy - co wcale nie jest ostatnio u mnie takie oczywiste przy produktach do oczu. 




Specjalnie dla składowych nazi powiększenie ;)



Generalnie nie ma co się dłużej rozwodzić i filozofować - świetny zmywacz w bardzo dobrej cenie (12-14 zł), łatwo dostępny (jak nie rossmany i reszta drogerii, to na pewno hipermarkety) i przy okazji wydajny (nawet nie pamiętam, od kiedy mam tą flaszkę, ale przy codziennym używaniu były to co najmniej 2 miesiące!). 
Po moich wszystkich doświadczeniach chyba już nigdy nie pozwolę sobie nawet na myśl o micelu droższym jak 15-20 zł. Vichy piekł, a Bioderma (lepkość!) i Avene zasadniczo robiły to samo co powyższa Perfecta i Bourjois - więc nie widzę sensu w przepłacaniu. Perfecta pewnie jeszcze u mnie zagości, amen. 

+++

Wyhodowałam sobie katarek. Z mojego nosa cieknie jak z uszkodzonego hydrantu, co nieszczególnie cieszy moje towarzystwo, bo nie potrafię cicho smarkać.W szkole mówiono na mnie "huragan Olga", a ojciec mi wypomina w sklepie, że to mało kobiece i subtelne (jakby te przymiotniki idealnie opisywały mnie wcześniej, lol). Ja po prostu nie wiem, jak nie wydawać tych zabawnych dźwięków. Google też nie pomaga w tej kwestii.



You may also like

6 komentarzy:

  1. ja niestety jestem posiadaczką cery naczynkowej :(

    rozejrzę się za tym produktem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja płynów micelarnych nie używam.
    Miałam kilka podejść, ale się nie polubiliśmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że nie wyszło, micele to fajna rzecz :)

      Usuń
  3. Brzmi świetnie, wracaj do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj się, ja też głośno smarkam;) Po prostu mamy taką budowę nosa:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz sprawia, że gdzieś na świecie uśmiecha się panda. Ale bezczelny spam sprawia, że panda płacze. Nie smuć pandy i nie spamuj, proszę.

czytam

favikona pochodzi z nataliedee.com. Obsługiwane przez usługę Blogger.

Labels

15 hair project 301 346 52 AA aknenormin alessandro algi alterra ambasada piękna anthelios antyperspirant arsenał grubasa artdeco aussie autokorekta avene avon babydream baikal herbals balea balm balm balsam do ciała balsam do ust bambino bandi bareMinerals batiste baza baza pod cienie baza pod lakier bb bb cr bb cream beauty blender beauty formulas beauty friends bebeauty beblesh balm beige nacre bell bella bamba benefit berlin berry love biały jeleń biedronka bielenda bio-essence Biochemia Urody bioderma biovax blizny blogerki blogger błędy błyszczyk boi boi-ing bourjois box box of beauty ból dupy brahmi amla braziliant brodacz brokat brow bar brwi BU bubel bubel alert buty carmex cashmere ce ce med cellulit cera mieszana cera wrażliwa cetaphil CHI chillout choisee chusteczki cienie cienie w kremie cień clinique clochee color naturals color tattoo color whisper cudeńko cycki czador ćwiczenia darmocha dax debilizm demakijaż denko depilacja dermaroller diy do it yourself dobre rzeczy douglas dove dream pure ducray dwufaza ebay edm eko kosmetyki elution essence essie estetyka etude house eveline everyday minerals eyeliner faceguard fail farbowanie farmona fekkai figs rouge filtr firmoo fitness flora floslek fluid fridge fridge by yde fructis fryzjer galaxy garnier gillette glamwear glossy box glyskincare głupie cipki głupota golden rose google google analytics gratis h&m hakuro healthy mix hebe high impact himalaya hiszpania hm holiday hot pink hydrolat idealia ikea innisfree ipl iran isa dora isadora isana jillian michaels kallos kate moss katowice kącik kulturalny kelual ds kissbox kolastyna kolorówka koloryt konkurs konturówka korekta korektor korektor pod oczy kot kraków kredka kredka do brwi kredka do oczu krem krem do rąk krem do twarzy krem matujący krem na dzień krem nawilżający krem odżywczy krem pod oczy krem z kwasami kreska kutas kwas askrobinowy kwasy la roche posay lakier lakier do paznokci lakier do ust lakier do włosów lakiery teksturowe lancome laser lasting finish lawendowa farma lekarze lierac linkedin lioele lip balm lip lock lip pen lirene lista magnetyczna loccitane lodówka loreal lovely lumene lush łuk brwiowy łupież magnes makijaż manicure manuka Mary Kay marzenie maseczka maska maska do włosów maskara masło do ciała mat matowienie max factor maybe maybelline mężczyźni micel mika mikrodermabrazja miss sporty mleczko mleczko do ciała mocak mollon morze muzeum mycie mydło mydło naturalne nadwaga nail tek nails narzekanie natura officinalis naturalne składniki naughty nautical nawilżenie neem new leaf niedoskonałości nivea nivelazione nouveau lashes nutri gold oczy oczyszczanie odchudzanie odżywianie odżywka odżywka do paznokci odżywka do włosów off festival okulary olej olej arganowy olej kokosowy olejek olejek do mycia ombre opalanie opalenizna opener organique oriflame original source orofluido paleta magnetyczna palmers paski na nos pat rub patrzałki paznokcie pączek peel-off peeling peeling do ciała peeling do twarzy perfecta pervoe reshenie pędzel pędzle pharmaceris photoderm physiogel phyto pianka do mycia piasek piaski pierre bourdieu pkp plastry na nos płyn do demakijażu płyn micelarny podkład podróż pogromcy mitów policzki pomadka pomarańczowy porażka pr praca prasowanie propolis proteiny próbki pryszcze prysznic prywata przebarwienia przechowywanie przegięcie przemoc symboliczna przygody przypominajka puder puder transparentny purederm QVS real techniques regeneracja reklamacja rene furterer retinoidy revlon rimmel rossetto rossmann rozdanie rozkmina rozstępy róż różowe ryan gosling rzęsy sally hansen samoocena samoopalacz satynowy mus do ust Schwarzkopf scrub seacret seche vite sensique sephora serum serum nawilżające sesa shaun t shea shred sińce siquens skandal skin 79 skinfood skóra skóra wrażliwa sleek słońce słowa kluczowe socjologia soraya spf starry eyed stopy stylizacja suchy szampon sun ozon sypki szaleństwo szampon szkoda gadać szminka sztuka współczesna święta tag taka sytuacja tapeta tara smith tatuaż the body shop the face shop tołpa toni&guy tonik top tortury tragedia transki trądzik triple the solution truskawka tusz do rzęs twarz ujędrnienie under twenty usta uv vichy warby parker wąs weganizm wella wibo wieloryb witamina c wizaż wizażystka włosy workout wory wódka wtf wyrównanie wyszczuplanie wyzwanie yasumi yoskine yves rocher zachwyt zakupy zapach zdjęcia zenni optical zerówki ziaja złuszczanie zmywacz zmywacz do paznokcie zużycie zwiedzanie źródła odwiedzin żel żel do brwi żel do golenia żel do twarzy żel pod prysznic żel-krem życzenia