o ty dziadzie, a właściwie babo - miss sporty na pazurach
/
6 Comments
Mam słabość do małych, pękatych lakierów Miss Sporty. Śmieszna cena, jakość jak na moje wymagania całkiem spoko... Kilka missek już się przez moje pazury przewinęło. Dziś pokazuję wam dwie. Skąd taki tytuł?
Na poniższym zdjęciu wyraźnie widać, że mój palec serdeczny pomalowany jest na kurczakową żółć... Ale reszta?
Lakier o numerze 346 na rossmanowej półce w świetle ichniejszych halogenów wyglądał na zieleń. Taką fikuśną zieleń.
Na poniższym zdjęciu wyraźnie widać, że mój palec serdeczny pomalowany jest na kurczakową żółć... Ale reszta?
Lakier o numerze 346 na rossmanowej półce w świetle ichniejszych halogenów wyglądał na zieleń. Taką fikuśną zieleń.
uu, nie ma jak zaklajstrowany odprysk |
Ale przy fleszu wyłazi z niego... Szafir? Lazur? Może nawet szmaragd? Nie trzeba być wybitnym fizykiem, żeby się domyślić, że w zależności od źródła światła ten lakier inaczej wygląda. W mojej kuchni jest taka chamska żarówka dająca żółte światło, wtedy lakier robi się niebieski jak na tym zdjęciu powyżej. W słońcu wyłazi z niego jeszcze więcej błękitu. A tutaj efekt przy świetle dzienno-pochmurnym.
Znowu cyjan! Teraz jest jest jeszcze bardziej pochmurno i misska zrobiła się zielona i pomimo wielu prób nie udało mi się tej zieleni uchwycić. Musicie mi uwierzyć ;)
Brakowało mi takiego radosnego koloru na wiosnę, ale i tak mam chęć na odcień, który nie będzie wzbudzał podejrzeń i będzie trawiasto-zielony od początku do końca. Możecie mi coś polecić w rozsądnej cenie?
Żółtek to kolor 301. Niestety potwornie smuży i bąbelkuje - jest to pierwsza tak źle zachowująca misska w mojej historii, więc podejrzewam, że po prostu trafiłam na felerny egzemplarz. Obydwa lakiery na pierwszy rzut oka wyglądają na kremowe, po dokładniejszym oglądzie jednak widać, że mają drobniuteńki shimmerek.
ja jestem na tak.
Przy okazji pochwalę się - dziś jest mój 61. dzień z Nail Tekiem. Odżywkę podkładową zrobiłam do połowy - ale ja zawsze kładę dwie warstwy i nie trzymam się malowania co tydzień, więc pewnie powinnam zużyć do dzisiaj 1/4 buteleczki ;) Właściwego Teka na lakier wykańczam od 2 tygodni. Ostatnia 1/4 zawartości zgluciła się potwornie, ale wiadomo, ja nic nie marnuję :D (kolejna butelka już grzecznie czeka)
Jak tam się miewają moje paznokcie? Nowa płytka rośnie zdrowiutka i ładna. Pewnie po wykończeniu Foundation II przejdę na I, bo żadne inne preparaty nie chronią mi paznokci.
Param tadam.
ja Missek już nie kupuję. za bardzo się na nich zawiodłam. Kolorki są swietne ale u mnie odłażą płatami i długo schną xD
OdpowiedzUsuńTo to niebieskie wygląda całkiem ładnie :)
OdpowiedzUsuńO faj e połaczenie.
OdpowiedzUsuńAle ja tak samo jak SachiyoSakurai nie przepadam za tymi lakierami.
ładny kameleon :)
OdpowiedzUsuńmisska ma całkiem fajnego miętuska, seria clubbing colours, numerek (chyba) 330 :)
Oho, radość na paznokciach.
OdpowiedzUsuńDla mnie wyglada na turkus :) a jeśli tak to hit sezonu :D
OdpowiedzUsuń