Starry Eyed, EDM
/
16 Comments
Ja wiem, wiem, było zapotrzebowanie na inne kolory. Ale ten zrobiłam jeszcze wczoraj, a dziś miałam Armageddon przedwyjazdowy. W sumie ja trzymam się nieźle, ale moja kumpela zaczyna świrować, a ja chorować. W sam raz na wakacje. Najs.
No to lecimy z tym koksem. Oto Starry Eyed z odwiecznym shimmerkiem według strony producenta.
No to lecimy z tym koksem. Oto Starry Eyed z odwiecznym shimmerkiem według strony producenta.
Klasycznie na lewej bez bazy, shimmer eksploduje w słońcu. Po prawej na bazie Artdeco i lekko roztarty, więc shimmerek lekko się zgubił. Strona EDM twierdzi, że jest to głęboki brąz lśniący na srebrno. Co do brązu nie ma wątpliwości, to pojawiają się one przy tym srebrze. Ja tam widzę jeszcze niebieskie iskierki. A nawet różowe.
A teraz słoiczek...
Pewnie coś wam świta w głowie. Pewnie coś się wam kojarzy.
Ten pasek po prawej to nic innego jak słynny kameleon C'mon z Catrice. Nie mam pojęcia, czemu go kupiłam, zadziałała blogowa magia i silne wewnętrzne przekonanie, że moje życie będzie uboższe bez tego pudełeczka. Prawda jest taka, że kameleon mnie po prostu wkurza, bo nie mogę uzyskać tego zielonego połysku ;)
No, ale nie o nim miało być. Jak widać, obydwa cienie rozcierają się na brąz, a nieroztarte błyszczą się ile wlezie. Catrice na zielono, EDM na srebrno-niebiesko-różowo-wszystko. Błagam, napiszcie, że widzicie jakąś paralelność, bo inaczej zwątpię w siebie. I w swoje oczy (w nie akurat dawno zwątpiłam, mam astygmatyzm, co uniemożliwia mi korzystanie z "uroków" kina 3D. no chyba że siedzę na środku trzeciego rzędu w Imaxie, wtedy jeszcze coś tam widzę). ale czemu w ogóle o tym piszę?!).
Jutro wieczorem startuję do Krakowa, we wtorek rano Ryanairem do Malagi, a potem do Granady. Żałuję, że z koleżanką pożałowałyśmy na Lot - wyszłoby z 200 zł drożej, ale leciałybyśmy z Warszawy (czyli z domu xdd) z normalnym bagażem. I te 200 zł akurat pewnie pójdzie na bilety kolejowe, kolejkę na lotnisko i żarcie w Krakowie. Nie mam pojęcia, jak spakować się na tydzień w 10kg walizkę, która jest niewiele większa od mojej codziennej wyjściowej torby :D W waszym imieniu wygrzeję poślady (chociaż do morza z Granady jest kawałek) i wypiję dużo sangrii. I postaram się nie szaleć na bezcłowym :x
Granada, ładne miasto byłam w zeszlym roku :)
OdpowiedzUsuńPrzez ostatnie 5 lat opatentowalam pakowanie się, łącznie z kosmetykami do walizki 10kg, ale erm, nie na tydzien, to nie przejdzie:D
Ładny, chociaż chyba dla mnie zbyt ciemny :)
OdpowiedzUsuńWidzę paralelność. Bo brąz, bo opalizuje, bo równie ładny.
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze, wygrzej poślady i pomyśl czasem o moich smutnych i spiętych :*
A zrobisz kiedyś taki megasłocz na całą rękę, żeby można było porównać kolory, hę?
Usuńto będzie taka słoczowa godzilla. zajmie mi całą rękę. albo udo.
UsuńIdąc tym tropem pójdę dalej zrób swatch na całe ciało. Będzie się pięknie błyszczało na detalach. Będziesz niczym dyskobol z brązu.
UsuńTo może być podniecające.
UsuńAle piękny. Kameleon się przy nim chowa. Mnie się udaje uzyskać kameleonem ten połysk, ale też nie zawsze. Dziad zawiódł mnie dlatego, że roluje się na bazie
OdpowiedzUsuńPatrzyłam na Kameleona niedawno [jeszcze kilka w poniedziałek było w lubelskiej Naturze] i nie zachwycił mnie, pomacałam jego tester i połysku nie było praktycznie żadnego - tu widzę zupełnie inna historia.
UsuńNie żałuję, że go nie wzięłam - do mnie chyba nie pasowałby zbytnio... sama nie wiem.
Wygrzewaj się i przybywaj z relacją foto. Udanego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńCo prawda mam ogromny problem z używaniem kosmetyków "w proszku", ale patrząc na ich gamę kolorystyczną, powoli zaczynam się przekonywać.
OdpowiedzUsuńMiłych wakacji :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor.. wszystkie zresztą.. bardzo lubię brązy :) a ten kameleon przypomina mi MACowego Cluba :) udanych wakacji.. wypocznij :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor! Bardzo w moim stylu taki.
OdpowiedzUsuńBtw: Słomeńka podarowała mi bardzo podobny odsypnik z Inglota.
Wracaj z relacją, bo jak nie wrócisz do nas, to my pojedziemy do Ciebie ;<
Jakie fajne czekoladowe kolorki :)
OdpowiedzUsuńMusze wygrzebac swoje cienie z EDM bo swojego czasu bardzo je lubilam:) Kameleon juz niebawem bedzie moj i ciekawe jakie okaze oswajanie sie;)))
OdpowiedzUsuńFajne wakacje:D