[nie ma mnie]
/
10 Comments
Apogeum prac - siedzę w robocie po 10 godzin dziennie, do domu wracam na autopilocie.
Spełniłam swoje marzenie i kupiłam kobaltowe spodnie. Jestem taka neonowa, lol.
Dla Stri - spirulina śmierdzi, ale tylko wtedy, gdy wsadza się nos do pojemnika. "Aromat" nie rozprzestrzenia się jak szalony po całym domu i okolicach. A barwa - przepiękna, butelkowa zieleń.
Spełniłam swoje marzenie i kupiłam kobaltowe spodnie. Jestem taka neonowa, lol.
Dla Stri - spirulina śmierdzi, ale tylko wtedy, gdy wsadza się nos do pojemnika. "Aromat" nie rozprzestrzenia się jak szalony po całym domu i okolicach. A barwa - przepiękna, butelkowa zieleń.
Bądź dzielna, ja i moja słomkowa siła jesteśmy z Tobą!
OdpowiedzUsuńJa chciałam kobaltowe buty, ale znając moje niszczycielskie zapędy wobec butów pewnie po tygodniu byłyby czarne
OdpowiedzUsuńkobaltowe spodnie? Oh yesssss... Poka :D
OdpowiedzUsuńszczere współczucia z powodu tych 10 godzin.
OdpowiedzUsuńMi w spirulinie jest bardzo do twarzy. Cudownie podkresla blekit moich oczu :D
OdpowiedzUsuńz zielenią moich oczu też pięknie współgra ;)
UsuńJak już będziesz mieć więcej wolnego czasu, może odpowiesz na taga? http://as-a-hatter.blogspot.com/2012/02/tag-nigdy-nie-wychodze-z-domu-bez.html
OdpowiedzUsuńchętnie! dzięki ^^"
Usuń10 godzin?? Mam nadzieję, że jednak solidnie Cię za to wynagrodzą :/
OdpowiedzUsuńAha! Kcem zobaczyć kobaltowe spodeny, NAŁ!!
Usuń