drastic fantastic
/
14 Comments
Za kilka dni kończę kuracją Izotekiem, w związku z czym postanowiłam wygrzebać z dysku naprawdę drastyczne zdjęcia i pokazać wam efekty. Pokazuję wam same policzki, bo cóż, policzki były najgorsze, a i cała moja japa nie zasługuje na publikację w necie (w końcu ma być drastycznie ku pokrzepieniu serc, a nie wylęganiu się nocnych koszmarów). Więcej o mojej kuracji można poczytać tutaj i jeszcze tu.
Zdjęcia są różnej jakości, bo raczej nie robiłam ich ze względu na dokumentację mojego trądziku ;) Żeby lepiej naświetlić sprawę będę czasem opisywać naprawdę obleśne rzeczy - jeśli jesteście wrażliwe i/lub jecie, to przełóżcie lekturę na zasoby mocniejszych nerwów ;)
Dobra, to zdjęcie jest maksi kiepskie, ale widać, jakie mam plamy i blizny. Zostało zrobione jakoś na przełomie maja i czerwca zeszłego roku, czyli w 3-4 tygodnie po rozpoczęciu kuracji. Wywaliło mnie kompletnie, bo skóra musiała się oczyścić. Pisałam wcześniej i przypomnę to: miałam niesamowite wągry na nosie, które utworzyły własne państwo Wągrzyca i walczyły twardo o niepodległość. Przegrały z Izotekiem - nie potrafię określić momentu, ale właśnie jakoś w ciągu tego pierwszego miesiąca po prostu zniknęły.
Zdjęcia są różnej jakości, bo raczej nie robiłam ich ze względu na dokumentację mojego trądziku ;) Żeby lepiej naświetlić sprawę będę czasem opisywać naprawdę obleśne rzeczy - jeśli jesteście wrażliwe i/lub jecie, to przełóżcie lekturę na zasoby mocniejszych nerwów ;)
To zdjęcie pochodzi z połowy lutego 2011, włosy mi się przykleiły do ust, bo było cholernie wietrznie. Byłam wtedy w Lizbonie - niby zima, ale wilgotna jak cholera, moje pory zareagowały wścieklicą. Przez miesiąc po tej wyprawie były tak wielkie, że zostawały w nich drobinki peelingu. Nie żartuję - używałam Dark Angels z Lusha, który jest czarny... Ten pryszcz na brodzie w mojej kategorii należał do małych i miał tylko jedną dupkę. O wiele częściej rosły mi podwójne i potrójne - ogarniacie to? W liceum miałam nawet jednego poczwórnego, rósł mi dwa tygodnie. Pękł sam z siebie, krwawił pół dnia xdd Teraz mnie to bawi, wtedy rozpaczałam, bliznę na brodzie mam do dzisiaj :]
Teraz, uwaga, zdjęcia z marca 2011. Mam na sobie podkłady z Lucy Minerals, sprawdzałam odcienie. Z Lucy mi wtedy nie wyszło, let's be honest, na takiej cerze NIC dobrze nie wyglądało. Widzicie te pory? Efekt Lizbony :]
lol, pieprzyki na lewym policzku układają mi się w trapez, czy tylko mnie to bawi?
A tu lipiec - jestem czerwona, bo byłam na imprezie i hm, nie żałowałam sobie alkoholu :P Już wtedy nie wyskakiwały mi nowe pryszcze, plamy i blizny zaczynały blednąć. Można zauważyć również kawałek moich wysuszonych na wiór ust ;)
Szukałam dobrych zdjęć z okresu sierpień-grudzień, żeby pokazać stopniowe zmiany, ale nie znalazłam nic sensownego. Więc przeskakujemy od razu do stycznia - to zdjęcie zrobiłam sobie 2 tygodnie temu.
Pory pozamykane, gładko że hej. Blizny są, ale z dnia na dzień się spłycają, plamy bledną. Nie świecę się jak latarnia morska, wystarczy mi przypudrowanie rano, czasem w ciągu dnia zrobię poprawkę dla zasady ;)
Jaki z tego morał?
Retinoidy się opłacają. Cena i efekty uboczne odstraszają, ale gdybym wiedziała, jakie będą efekty, to bez wahania wzięłabym je te 4 lata temu, gdy proponowała mi to ówczesna pani dermatolog.
Rzeczywiscie różnica jest ogromna!
OdpowiedzUsuńo kurka, świetne efekty o.O
OdpowiedzUsuńGratuluję ! wspanialy efekt .
OdpowiedzUsuńWidac gołym okiem .No i gratuluje poczucia humoru .Ubawiłam sie setnie czytając choć wiem , ze wcale smiesznie pewnie nie było .
Ciesze się , ze weszłam , poczytalam ... od dziś nie będę grymasić jak jakiś kwiatem wyskoczy centralnie .Każdemu może się zdarzyć i nic to ..
dobrze, że mogę być dla kogoś pocieszeniem :D
UsuńEfekty boskie, ale ja sie i tak boje retinoidow... i prawdopodobnie sie na nie nie skusze. Co nie zmienia faktu, ze zazdroszcze :]
OdpowiedzUsuńUrban, a czego dokładnie się boisz? Rozwieję Twoje wątpliwości ;)
UsuńBoje sie ich skutkow ubocznych i potencjalnych szkod jakie moga wyrzadzic w ogranizmie... to nie cukierki i nie nalezy brac tego typu kuracji lekko. I nie sadze, ze rozwiejesz moje watpliwosci, bo nawet lekarze nie sa w stanie (od lat) ich rozwiac... sa wazniejsze rzeczy niz ladna skora...
UsuńRozumiem i nie przekonuję na siłę :) Ja już od dawna żartuję, że leki wyniszczą moją wątrobę, a nie alkohol ;D
Usuń(nie, a tak na serio, to nie żartuję z tego, tylko się tego boję :x )
Świetny efekt, Ja póki co używam la roche posay effaclar k, i mam nadzieję że choć trochę mi pomoże. Do tego żel do mycia z Bio2You, i na noc złuszczający krem z Bandi :)
OdpowiedzUsuńJa biorę retinoidy (Aknenormin) od 3 miesięcy, mam nadzieję, że efekty będą równie świetnie :) Gratuluję:)
OdpowiedzUsuńPS. Jaką dawkę dzienną brałaś?
życzę wytrwałości! u mnie było 40mg dziennie.
UsuńDajesz mi nadzieję (ja co prawda zewnętrznie jadę na razie). Jestem gdzieś na etapie Ciebie z przełomu maja/czerwca, hm. Może też się pochwalę (jeśli) uzyskam efekty :D
OdpowiedzUsuńZajrzałam tu ze względu na opis profilu, który zwiastował nietuzinkową osóbkę :) Zostaję i pozdrawiam!
Zmartwie cie po roku lub dwóch Twój trądzik wróci :( tak było u mnie pomimo obietnic lekarki :( lepiej się z tym pogodzić ;(
OdpowiedzUsuńSwietne efekty- ja osobiscie jestem wielka fanka doustnych kuracji retinoidami. Znam wiele osob, ktore juz wiele lat po kuracji ciesza sie piekna skora i dlatego nie zgadzam sie z Myrcella- owszem nieraz kuracje trzeba powtorzyc, ale najczesciej jeda jest wystarczajaca. Nie znaczy to tez oczywiscie, ze nagle skora z tlustej zamieni nam sie w sucha- w dalszym ciagu nalezy stosowac odpowiednie do skory tlustej preparaty, systematycznie ja zluszczac i nawilzac:)
OdpowiedzUsuń