Serum-olejek regulujący LEMON EKO, Biochemia Urody
/
3 Comments
Opis na stronie produktu jest tak wyczerpujący, że pozwolę sobie tylko skopiować najważniejsze fragmenty.
Ja właśnie wykańczam swoje serum, które nabyłam dawno dawno temu, jeszcze przed retinoidami. Kupiłam je głównie dla znormalizowania pracy gruczołów łojowych. I niby miało być ok dla mojej tłustej skóry... Cóż, nie do końca tak było.
Zgodnie z sugestią BU stosowałam je razem z żelem hialuronowym - trochę serum, trochę żelu i pach na twarz. Mieszanka schła mi na ryjku dobre kilkanaście minut.
Czy zauważyłam efekty, których się spodziewałam? Czyli opanowania wycieku łoju z każdego pora na mojej twarzy? Oczywiście nie. Nie winię za to bezpośrednio serum, po prostu w marcu i kwietniu sytuacja była tak katastrofalna, że dopiero retinoidy sobie poradziły. Na kilka miesięcy zapomniałam o serum, stało sobie grzecznie w lodówce, bo do października moja skóra tolerowała tylko nawilżanie, a nie chciałam jej przeciążać dodatkowymi mazidłami.
W listopadzie wróciłam do serum i teraz sobie dość udanie razem żyjemy.
Jeśli sięgniecie wyżej wzrokiem i przeczytacie o działaniu serum, to wszystko się zgadza od "wspomaga redukcję blizn" do "regeneruje i nawilża.." Okazało się, że świetnie działa u mnie właśnie przy innych potrzebach skóry.
Zmieniłam też sposób aplikacji - najpierw wmasowuję serum, po kilku minutach wilgotnymi dłońmi wsmarowuję żel hialuronowy. Po takiej dawce na ogół dodatkowy krem nie jest potrzebny.
Rano moja buzia jest wygładzona i napięta Widzę, że zmiany potrądzikowe regularnie się spłycają i bledną (nie wiem, na ile to zasługa serum, bo stosuję jeszcze inne kosmetyki w tym celu).
Konsystencja? Jak łatwo się domyślić, olejek ;) Ma żółty kolor (bardzo żółty) i zapach - nie zgadniecie - cytrynowy ;D Ale nie taki ostry, mnie się kojarzy z cytryną posypaną cukrem, którą dostawaliśmy na obozach, żeby uzupełnić zapasy witaminy C.
Podsumowując: serum lemon eko sprawdziło się u mnie przy pielęgnacji skóry "zajechanej" retinoidami. Nie zauważyłam, żeby miało właściwości regulujące kiedy tego oczekiwałam.
Teraz przymierzam się do kolejnego serum z BU, ale wybór jest ciężki, bo mam na oku aż 5, które teoretycznie spełnią moje potrzeby... No i Olgita w kropce :x
A wy korzystałyście z BU? Zadowolone? :)
» Serum stanowi naturalną opcję łagodnego, a jednocześnie efektywnego specyfiku o działaniu oczyszczającym i normalizującym pracę gruczołów łojowych, bez wysuszenia, łuszczenia i podrażnienia. Może być stosowane jako uzupełnienie kuracji Tonikami z kwasami o intesywniejszym działaniu złuszczającym.
» Pomimo olejkowej formy, serum jest odpowiednie dla cery tłustej i trądzikowej. Oleje roślinne wchodzące w skład serum, charakteryzują się niską komedogennością i wręcz wspomagają oczyszczenie porów skóry. Aby zniwelować poczucie tłustości po aplikcji Serum, polecamy stosować je w formie Dwufazowego nawilżacza w komplecie z wybranym Żelem hialuronowym.
» Serum można bezpiecznie stosować także w okresie letnim, gdyż ze względu na bazę olejową, w porównaniu z tonikami z kwasami, Serum działa dużo łagodniej NIE powodując widocznego łuszczenia się skóry.
Serum-olejek LEMON:» Uzupełnia niedobory nienasyconych kwasów tłuszczowych w skórze (kwasu linolowego i gamma-linolenowego), niezbędnych do utrzymania zdrowej i odpowiednio nawilżonej skóry. Ich niedobór powoduje osłabienie bariery ochronnej skóry, stany zapalne, zwiększoną skłonność do zaskórników i wyprysków, spowolniony proces gojenia, częste podrażnienie, łuszczenie i zaczerwienienie skóry. » Reguluje pracę gruczołów łojowych, sprzyja oczyszczaniu porów skóry, redukuje ilość zaskórników i wyprysków. » Działa gojąco i przeciwzapalnie. Sprzyja gojeniu i redukcji zmian trądzikowych, także podskórnych, bolesnych wyprysków. » Wspomaga redukcję blizn i przebarwień potrądzikowych. » Zmniejsza zaczerwienienie i podrażnienie. » Działa antybakteryjnie, przeciwbrzybiczo i antyseptycznie. » Regeneruje i nawilża skórę zniszczoną złuszczającymi kuracjami przeciwtrądzikowymi.» Wykazuje również właściwości przeciwrodnikowe.
Ja właśnie wykańczam swoje serum, które nabyłam dawno dawno temu, jeszcze przed retinoidami. Kupiłam je głównie dla znormalizowania pracy gruczołów łojowych. I niby miało być ok dla mojej tłustej skóry... Cóż, nie do końca tak było.
Zgodnie z sugestią BU stosowałam je razem z żelem hialuronowym - trochę serum, trochę żelu i pach na twarz. Mieszanka schła mi na ryjku dobre kilkanaście minut.
Czy zauważyłam efekty, których się spodziewałam? Czyli opanowania wycieku łoju z każdego pora na mojej twarzy? Oczywiście nie. Nie winię za to bezpośrednio serum, po prostu w marcu i kwietniu sytuacja była tak katastrofalna, że dopiero retinoidy sobie poradziły. Na kilka miesięcy zapomniałam o serum, stało sobie grzecznie w lodówce, bo do października moja skóra tolerowała tylko nawilżanie, a nie chciałam jej przeciążać dodatkowymi mazidłami.
W listopadzie wróciłam do serum i teraz sobie dość udanie razem żyjemy.
Jeśli sięgniecie wyżej wzrokiem i przeczytacie o działaniu serum, to wszystko się zgadza od "wspomaga redukcję blizn" do "regeneruje i nawilża.." Okazało się, że świetnie działa u mnie właśnie przy innych potrzebach skóry.
Zmieniłam też sposób aplikacji - najpierw wmasowuję serum, po kilku minutach wilgotnymi dłońmi wsmarowuję żel hialuronowy. Po takiej dawce na ogół dodatkowy krem nie jest potrzebny.
Rano moja buzia jest wygładzona i napięta Widzę, że zmiany potrądzikowe regularnie się spłycają i bledną (nie wiem, na ile to zasługa serum, bo stosuję jeszcze inne kosmetyki w tym celu).
Konsystencja? Jak łatwo się domyślić, olejek ;) Ma żółty kolor (bardzo żółty) i zapach - nie zgadniecie - cytrynowy ;D Ale nie taki ostry, mnie się kojarzy z cytryną posypaną cukrem, którą dostawaliśmy na obozach, żeby uzupełnić zapasy witaminy C.
Podsumowując: serum lemon eko sprawdziło się u mnie przy pielęgnacji skóry "zajechanej" retinoidami. Nie zauważyłam, żeby miało właściwości regulujące kiedy tego oczekiwałam.
Teraz przymierzam się do kolejnego serum z BU, ale wybór jest ciężki, bo mam na oku aż 5, które teoretycznie spełnią moje potrzeby... No i Olgita w kropce :x
A wy korzystałyście z BU? Zadowolone? :)
o kurcze, właśnie zakupiłam to serum właśnie ze względu na to, że miało okiełznać sebum... kurcze jak to nie zadziała to nie wiem, zakładam fabrykę oleju xD
OdpowiedzUsuńa może znasz jakiś żel, krem na ograniczenie wydzielania sebum?
pozdrawiam ;)
nic takiego nie znam... nic u mnie nie zadziałało :D
Usuńno nic, to zakładam fabrykę xD
Usuńdzięki za odpowiedź ;)